Deklaracja papieża Benedykta XVI o abdykacji miała miejsce podczas konsystorza, poświęconego kanonizacji 800 męczenników z Otranto. Ich los dokonał się w znacznie bardziej dramatycznym dla chrześcijaństwa momencie, niż rezygnacja papieża.
Przedostatnim papieżem przed Benedyktem XVI, który zrezygnował z urzędu był Celestyn V. Z obecnym papieżem łączy go co najmniej niechęć do sprawowania władzy.
Co o schodzeniu ze sceny mówi psychologia?
Dymisja Benedykta XVI jest zgodna z prawem kościelnym. Nie powinna być zaskoczeniem. Joseph Ratzinger kilka razy (ale nie jako papież) powiedział mediom, że jego zdaniem jeśli papież nie jest w stanie wykonywać obowiązków, powinien ustąpić.
Przez wieki organizowane zawsze po śmierci papieża, po raz pierwszy od 700 lat odbędzie się po abdykacji głowy Kościoła rzymskiego.
To jest wielkie zaskoczenie i szok. To jedyna w swoim rodzaju sytuacja w Kościele, w której po 28 lutego będziemy bez papieża, który wciąż będzie żył - mówi ks. Kazimierz Sowa. Czytaj także wypowiedzi dla POLITYKA.PL abp Alfonsa Nossola i bp. Tadeusza Pieronka.
Po abdykacji papieża spekulacje o następcach Benedykta XVI eksplodują z nową siłą. Kolejny papież będzie zapewne Włochem, ale najciekawsi kandydaci są spoza Italii.
Premier Tusk nie klęka przed księdzem, za to prezydent Komorowski zaprasza Benedykta XVI, aby drugi raz odwiedził kraj swego poprzednika. Ale tu raczej nie chodzi o dyskretne ustawianie się obu polityków pod wybory: że skoro Tusk twardy wobec Kościoła, to Komorowski wprost przeciwnie.
Aresztowany pod zarzutem kradzieży poufnych dokumentów Paolo Gabriele, osobisty kamerdyner Benedykta XVI, to zapewne tylko pionek w watykańskiej walce o władzę.
Rozmowa z Marco Politim, watykanistą, autorem książki „Joseph Ratzinger. Kryzys papiestwa”.