Chyba powoli widać przed literaturą w Polsce jakiś nowy zakręt – zakręt wywołany przez autorki piszące o mężczyznach.
Niektórzy gromadzą, katalogują, czasem zabierają do domu. Jeszcze inni z nich budują lub buduje ktoś inny, a oni na nich patrzą.
Opowieść o triumfie uprzedzeń, o rasizmie, lęku klasy średniej przed warstwami robotniczymi i imigrantami.
Ten rodzaj publikacji rządzi się swoimi prawami i trudno wymagać, by dawał nam pogłębiony obraz polskiego społeczeństwa.
Książka przygotowana na 60. urodziny PKiN.