Widok zapiera dech: bujny, tropikalny las i malownicze wzgórza porośnięte rośliną, którą z łaciny subtelnie zwie się camellia. Zielony dywan aż po horyzont upstrzony kobietami w kolorowych sari. Pod nim skrywa się szara rzeczywistość. Już nie poetyckiej camellii, ale do bólu prozaicznej herbaty.
Pociągi na trasie Indie-Bangladesz już niedługo mają będą pełne pasażerów.