Pokrzyżackie Prusy były polskim lennem, ale ostatecznie dostały się w ręce Hohenzollernów z Berlina.
U schyłku średniowiecza Gdańsk stał się największym miastem w regionie Morza Bałtyckiego.
Pozakonne Inflanty na krótko stały się częścią państwa polsko-litewskiego, potem dostały się Szwecji (poza skrawkiem w postaci tzw. Inflant Polskich), a następnie Rosji. Natomiast wydzielone z nich Kurlandia i Semigalia były polskim lennem aż do upadku Rzeczpospolitej.
Wyjście Rosji nad Bałtyk ma w potocznej świadomości stosunkowo późną metrykę i bywa zazwyczaj wiązane z postacią cara Piotra I. Ale miał on w tym dziele licznych poprzedników.
Potomkowie niemieckich osadników wykształcili w części Inflant specyficzną korporację szlachecką.
Do najwspanialszych odkrytych na dnie Bałtyku wraków należą szwedzkie okręty żaglowe „Vasa” i „Kronan” z XVII w.
Spolonizowana szlachta inflancka odegrała niebagatelną rolę w kształtowaniu polsko-litewskiej kultury.
W serii wojen w XVII i XVIII stuleciu ważnym aspektem była próba uczynienia z Bałtyku morza wewnętrznego jednego mocarstwa. Najbliżej tego była Szwecja.
Spośród Bałtów i ugrofińskich Estów tylko Litwini zbudowali w średniowieczu własne państwo. Reszta uległa kolonizacji bądź asymilacji, choć pamięć o nich przetrwała w nazwach historycznych krain, a później stała się punktem odniesienia dla budowania tożsamości współczesnych narodów bałtyckich.
Najpopularniejsze średniowieczne typy statków bałtyckich.