Jedna partia, federacja partii czy znów wszystko po staremu, a więc nieustający bałagan i ciągle plączące się nogi? To pytanie, towarzyszące Akcji Wyborczej Solidarność od chwili wyborczego zwycięstwa w 1997 r., odżyło wraz z rozpoczęciem prezydenckiej kampanii Mariana Krzaklewskiego.
Z plakatów wciąż spogląda Marek Słomski w zmienionym wydaniu – nowa fryzura, porządne garnitury, krawaty. Znajomi nie rozpoznawali go na ulicy. Z niedbałego działacza związkowego zrobił się elegant. Plakaty, billboardy i inne przedwyborcze inwestycje pochłonęły 100 –120 tys. zł. I dopiero wtedy Rada Krajowa AWS obwieściła, że w wyborach uzupełniających do Senatu w byłym województwie szczecińskim popiera nie Słomskiego, wiceszefa miejscowej AWS oraz Ruchu Społecznego AWS, tylko Marka Tałasiewicza z SKL.
Unia Wolności ostatecznie opuściła koalicję i uczyniła to w sposób zdecydowany. Rezygnacje złożyli nie tylko ministrowie, ale zostali do nich zobowiązani wszyscy rekomendowani przez tę partię wyżsi urzędnicy, łącznie z wicewojewodami. Jest to sytuacja bezprecedensowa po 1989 r.: nigdy wcześniej partia współrządząca dobrowolnie nie zrezygnowała z udziału w sprawowaniu władzy, podejmując ryzyko przejścia do bardzo trudnej opozycji-nieopozycji. Unia zapowiada przecież, iż będzie popierać racjonalne przedłożenia rządowe.
Ryszard Makowski, wiceprzewodniczący Rady Gminy Centrum w Warszawie, pod nieobecność przewodniczącego 30 marca zarządził przerwę w sesji, po czym wyszedł z sali. W efekcie wybuchł najpierw największy kryzys samorządowy w stolicy, a później kryzys rządowy, rozpad koalicji, awantura polityczna, której konsekwencje, w czasie kiedy ten tekst powstaje, trudne są do przewidzenia.
Koalicja AWS-UW rozpada się na naszych oczach i nic nie wskazuje na to, aby ten najcięższy z dotychczasowych kryzysów został szybko i trwale opanowany. Wiele złożyło się na to przyczyn i z pewnością nie o wszystkich będzie tu mowa. Będzie to i tak tekst gorzki, ale myślę, że już najwyższy czas, aby pewne niepokojące zjawiska wydobyć i nazwać.
Wicepremier Leszek Balcerowicz oraz ministrowie Hanna Suchocka, Bronisław Geremek, Janusz Onyszkiewicz i Tadeusz Syryjczyk złożyli w poniedziałek dymisje na ręce premiera. Tym samym rząd Jerzego Buzka zakończył swój żywot jako rząd koalicji AWS-UW, nawet jeśli premier dymisji nie przyjął, co jest decyzją dość dziwną, gdyż siłą w rządzie nikogo nie moża trzymać (chyba że chodzi o obniżenie wiarygodności deklaracji UW). Rząd może jeszcze trwać jako gabinet formalnie mniejszościowy. Realnie był rządem mniejszościowym już od dłuższego czasu, gdyż zbyt często w ważnych sprawach nie miał większości w parlamencie. Los całej koalicji zadecyduje się w najbliższych dniach.
Przedsiębiorstwo państwowe FS Holding (POLITYKA 6 i 9) powołano w 1995 r., aby zaspokajać roszczenia wobec przejętej przez Daewoo lubelskiej Fabryki Samochodów Ciężarowych. I nie byłoby żadnej sensacji, gdyby nie próba skoku na kasę dokonana przez grupę lubelskich działaczy RS AWS, którzy na potęgę zaczęli lokować majątek Holdingu (Skarbu Państwa) w prywatnych spółkach swoich politycznych i biznesowych przyjaciół. Zamiar ten udaremniły m.in. publikacje „Polityki”.