Saperzy zbudowali na Wiśle pływający most i mają wystawić miastu rachunek. Jak duży? Nie wiadomo, bo co innego mówi szef MON Mariusz Błaszczak, a co innego jego urzędnicy.
Świadome szerzenie głupoty jest perfidnym zabiegiem. Podłością, która przynosi profity.
Na kilka dni przed inauguracją nowego ruchu politycznego jego twórcę Rafała Trzaskowskiego zalały ścieki. Jak przed rokiem eksplodowały rury, którymi pod dnem Wisły płyną nieczystości. Czy zatopią Trzaskowskiego i jego ruch?
Do tego m.in. sprowadza się rozesłany obywatelom alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Podtekst i cel wskazują, że RCB znów zostało użyte do celów innych niż te, do których je powołano.
Po awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” ratusz szuka alternatywnych rozwiązań, a Wody Polskie apelują, żeby nie korzystać z rzeki od mostu Curie-Skłodowskiej na północ.
Prezydent Rafał Trzaskowski nie miał łatwego roku. Następny zapowiada się jeszcze gorszy.
Awaria w warszawskiej oczyszczalni Czajka natychmiast zmieniła się w spór polityczny o to, kto lepiej może sobie poradzić z tego typu trudnościami: rząd czy samorząd? Spór symptomatyczny – element otwartej walki władzy centralnej z lokalną.
Przy wydatnym zaangażowaniu funkcjonariuszy rządowej telewizji, ale także samych członków rządu i podległych mu instytucji, doprowadzono do sytuacji niebywałej w większości demokratycznych państw – władza umyślnie wywołała falę lęku i paniki.
Rząd PiS uznał, że polska technologia ozonowania wody jest bardzo innowacyjna, i próbuje lansować ją za granicą. Ale zamiast wykorzystać do tego awarię oczyszczalni „Czajka”, będzie budować kilkakrotnie droższy zastępczy rurociąg. Na złość warszawiakom?
Po dwóch dniach koniunkturalnego, złośliwego i miejscami kabaretowego podejścia rządu do awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie następuje oczyszczenie atmosfery. Nie łudźmy się jednak, że to początek konstruktywnej współpracy.