Wśród sześciu osób zatrzymanych w ostatnich dniach w sprawie korupcji przy budowie dróg jest Zbigniew K. były szef GDDKiA za czasów rządów PiS.
Nie dość, że nowoczesne drogi budujemy powoli, to jeszcze stawiamy na nich anachroniczne bramki do poboru opłat. Za kilka lat będą bezużytecznie stać i straszyć jako symbol zmarnowanych pieniędzy. A można inaczej...
Chińczycy szykują się do budowy fragmentów autostrady A2 ze Strykowa do Warszawy. A jak budują u siebie?
Budowę dróg i autostrad hamują dziś nieudolni politycy i urzędnicy, złe prawo albo – jak mówi premier – tajemny kartel. Jeśli cudem pokonamy te przeszkody, czy zdążymy na Euro 2012?
Budowa autostrad od lat idzie jak po grudzie. Nie ma też prostego sposobu płacenia za ich użytkowanie. Rząd planuje nowoczesny system elektroniczny, ale tylko dla ciężarówek.
Za polskie drogi odpowiadają ofermy! – wołał w czasie kampanii wyborczej szef PO Donald Tusk. Dziś jako premier boleśnie się przekonuje, że łatwo powiedzieć, ale zmienić trudniej.
Pod okiem Urzędu Zamówień Publicznych wszystkie państwowe zakupy, od spinacza po budowę autostrady, odbywać się mają przejrzyście. Dlaczego więc po prawie każdym większym przetargu wybucha skandal?
Budowa autostrad od lat idzie jak po grudzie. Nie ma też prostego sposobu płacenia za ich użytkowanie. Rząd planuje nowoczesny system elektroniczny, ale tylko dla ciężarówek.
Żeby dojechać z Warszawy do Poznania, Wrocławia, Katowic i Krakowa superszybkim pociągiem najdalej w półtorej godziny, musimy najpierw wydać przynajmniej 30 mld zł.