Zwycięstwo „zielonego” Alexandra van der Bellena nad „narodowcem” Norbertem Hoferem w austriackich wyborach prezydenckich to dobra wiadomość dla Europy.
Zielona i demokratyczna Austria odetchnęła z ulgą. A wraz z nią demokratyczna i liberalna Europa.
Z Austrii napłynęła kolejna zła wiadomość. Zła dla tych, którzy chcą działać na rzecz umocnienia Unii.
Austriacki Sąd Konstytucyjny uznał, że z powodu nieprawidłowości należy powtórzyć drugą turę wyborów prezydenckich.
Przegrany Hofer, choć zasmucony, tryska energią i już szykuje swoich zwolenników do drugiego wyborczego starcia, czyli do wyborów parlamentarnych.
Jeśli „wolnościowiec” Hofer przeniesie się z parlamentu do Hofburgu, to jego partia może wygrać najbliższe wybory parlamentarne.
Norbert Hofer wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Austrii. Pewnie wygra też drugą, bo nie wstyd już kiedy zwycięża skrajna prawica.
Argumentem przeciw imigrantom są nie tylko słabnące wskaźniki gospodarcze, ale i przykład Niemców. Europa jeszcze bardziej się grodzi.
Stephan Templ wytyka Austrii, że zrobiła niewiele, by zwrócić mienie żydowskie zagrabione w czasach nazistowskich. Sąd w Wiedniu skazuje go na więzienie za oszustwo. Przypadek?
Parlament austriacki uchwalił zmiany w prawie regulujące status mniejszości muzułmańskiej nad Dunajem. Konserwatywny minister integracji i spraw zagranicznych Sebastian Kurz tłumaczył mediom światowym, że chodzi o „islam o europejskim charakterze”.