Polacy zwracają coraz większą uwagę na to, jak mieszkają. Zatrudniają architektów wnętrz, malują ściany, wymieniają meble. Wnętrzarstwo to dla wielu z nich prawdziwa pasja.
Przepych, rozmach, brak wyraźnego stylu, monumentalizm, upodobanie dla kiczu. Prawdziwie królewskie kolory: złoto, purpura, szkarłat i szafir. W wyposażeniu kryty basen, sale kinowe i bilardowe, biały fortepian. Oto estetyczny profil siedzib współczesnych satrapów – dyktatorów zapatrzonych w hollywoodzkie wzorce. Wydaje się, że wyznają zasadę „mniej znaczy mniej, a więcej znaczy więcej” – ornamentów nigdy dość. Tak dziś manifestuje się władzę. Prezentujemy posiadłości m.in. Wiktora Janukowycza, Williama Hearsta i Gianniego Versace. Jak się urządzili?
Więcej o dyktaturze przepychu w tekście Piotra Sarzyńskiego.
W epoce zaawansowanych technologii i podniebnych szklanych konstrukcji budowanie domów z papieru zakrawa na szaleństwo. Ale jest w tym metoda na walkę z bezdomnością.
Polskie mieszkania do wynajęcia pokazane w nowej książce Natalii Fiedorczuk to królestwa meblościanki, składy niepotrzebnych mebli i muzea krajowego wzornictwa – od czasów Gierka do Mazowieckiego.
„Za-Mieszkanie” to jedna z ciekawszych wystaw jesiennego sezonu w Polsce. Krakowskie Muzeum Narodowe przygotowało ekspozycję pokazującą, jak dalece nasze mieszkania odbiegają od ideałów, marzeń i dobrych wzorów.
Tytuł mało zachęcający (zwykłe rzeczy mam przecież wokół siebie), ale wystawa godna uwagi.
Uwielbiana i obśmiewana – meblościanka, zwana też segmentem. Mebel ten, jak mało który, zasłużył na miano kultowego. I wciąż ma się nieźle, a nawet przeżywa drugą młodość.
Choć do tuzów współczesnego designu – Włochów, Skandynawów czy Brytyjczyków – wciąż Polakom bardzo daleko, starają się jednak nadrabiać zaległości. Jak wygląda modne wnętrze 2007 w rodzimym wykonaniu? Wybraliśmy osiem trendów, które dominują w tym sezonie.
Styl Księstwo Warszawskie, choć wtórny, eklektyczny, prowincjonalny, niespodziewanie okazał się bytem niezwykle trwałym. Nie tylko przeżył samo Księstwo, ale ma na nas wpływ także dziś.
Niegdyś bawialnia, później salon, następnie pokój stołowy, w PRL groteskowo określany dużym pokojem, dziś z angielskiego zwany living roomem. Centralny punkt każdego mieszkania. Odbijają się w nim nasze upodobania, możliwości, zbiorowe poczucie smaku.