Zawiódł system zarządzania Odrą. Rzeka jest jedna, długa, płynie przez cztery województwa, a jej środowiskiem zajmuje się wianuszek fatalnie skoordynowanych, nieporadnych instytucji.
Wciąż nie wiadomo, co zatruło wodę w Odrze. Minister Anna Moskwa wykluczyła obecność substancji toksycznych i zapowiedziała, że 250 mln zł trafi na budowę systemu monitoringu rzek. Tymczasem „fala śmierci” dotarła właśnie w rejon Zalewu Szczecińskiego, a być może Bałtyku.
Wychowałem się trzysta metrów od brzegu Odry i dla mnie „śmierć rzeki” jest bolesna osobiście. Czuję wściekłość. Wiem, że państwo zawiodło, i domyślam się dlaczego. W krajach autorytarnie rządzonych władza staje się ostatecznie ofiarą własnej zaborczości.
Dla milionów Polaków to zapowiedź zimy w chłodzie albo biedzie. Rząd dorzuca do pieca puste obietnice.
Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska, stracił stanowisko. Jego fotel obejmie teraz Anna Moskwa. Tak kończy się kilkuletnia ministerialna kariera Kurtyki, jednej z ciekawszych postaci w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Przetasowania w gabinecie Mateusza Morawieckiego to konsekwencje odejścia Jarosława Gowina i zdaniem ekspertów osłabią pozycję premiera.