Aktorski kwartet Teatr Montownia z Katarzyną Kwiatkowską i Andrzejem Saramonowiczem uznali, że moment uchwalenia przez PiS ustawy kagańcowej to dobry czas, by wrócić do „Policji” Sławomira Mrożka.
Najważniejsze, że dobrze się czyta – w pierwszym rzędzie chodzi tu przecież o lekturę dla przyjemności.
Przekonali Polaków do polskich filmów. Teraz znów próbują.
Przekonali Polaków do polskich filmów. Teraz znów próbują.
„Testosteron”, przebojowa farsa o miłosnych niepowodzeniach panów, odniósł zawrotny sukces w teatrze. Zobaczyło go ponad 100 tys. Polaków. Teraz na ekrany trafiła jego filmowa wersja. Na dużym ekranie inteligentny, dowcipny tekst Andrzeja Saramonowicza stracił całą swoją klasę i wdzięk.
Przykro patrzeć, w jak żałosny sposób nie potrafimy mówić językiem artystycznym o niedawnej przeszłości. Dotyczy to także młodych autorów, którzy niezwykle łatwo ulegają stereotypom i schematom, a o czasach, w których dorastali, nie są w stanie wykrztusić nic oryginalnego.
Kino III RP najpierw śmiało się z byłego etosu, potem głównie z policjantów i złodziei. Tomasz Konecki i Andrzej Saramonowicz, autorzy filmu „Ciało”, proponują komedię surrealistyczną, w której widz nie zobaczy Polski znanej z telewizora.