Piłkarz, Golfista i Filozof walczą o Absolwenta. Bój jest zacięty i nie zawsze fair. Kto zwycięży, ma szansę przejąć kontrolę nad czwartym światowym rynkiem wódki. Polskim rynkiem.
Picie młodych od picia starych różni się zasadniczo jednym: tempem. Szkoła się kończy, słońce przygrzewa, działka zaprasza. Na działce – grill, kiełbaska, Warka Strong, konserwy, Dębowe Mocne oraz wódka Luksusowa. Relaks nastolatków.
Medycyna potwierdza, że alkohol pity w umiarkowanych ilościach służy zdrowiu. Pytanie tylko: co to znaczy ilości umiarkowane?
„Głębokie rozkosze czerpane w winie – któż was nie zaznał?” – pisał Baudelaire. Dziś Francuzi nie podzielają już jego entuzjazmu. Płyn bogów coraz trudniej sprzedać; trzeba go reklamować w telewizji niczym proszek do prania. Właśnie, po walkach, parlament zgodził się na to.
Z polską wódką – naszą narodową dumą – długo nie potrafiliśmy się przebić na światowych rynkach. Teraz zajęli się nią cudzoziemcy. Okazuje się, że sukces był na wyciągnięcie ręki.
Pierwsze zezwolenie na wejście do Polski spośród unijnych produktów dostało piwo z marihuaną. W uzasadnieniu zgody było mniej więcej tak, że dopuszcza się je, bo brakuje podstaw, by dalej zabraniać.
W krajowych browarach alarm: piwowarzy z Niemiec, Czech i Słowacji stanęli u naszych granic. Piwni giganci mogą nas zalać swoim tańszym trunkiem.
Za trzy miesiące butelka szkockiej whisky, francuskiego wina lub koniaku może być tańsza o 15–20 zł. Ceny wódki najpewniej pozostaną bez zmian. Czy wpłynie to na wybory Polaków i wywoła rewolucję na miarę lat 90., kiedy rynek podbiło piwo?
Od czasu przystąpienia do Unii Europejskiej Szwedzi piją znacznie więcej. Atmosfera stała się serdeczniejsza, ale przemoc – brutalniejsza.