Premier Grecji Aleksis Tsipras umył ręce i zarządził referendum. 5 lipca wszyscy Grecy będą mieli szansę zdecydować, czy ich kraj przyjmuje warunki pomocy finansowej ze strony tzw. trojki.
Obie strony zdają sobie sprawę, że moskiewska wizyta to przede wszystkim przedstawienie na użytek greckiej publiczności i demonstracja wobec partnerów unijnych.
Ktokolwiek pisał grecki list z listą reform, zasługuje na literacką nagrodę. Z wypełnieniem zobowiązań będzie już dużo trudniej.
Nowy premier Grecji prowadzi ryzykowną grę – chce dostać od Europy kolejną pomoc, ale sprzedać ją swoim obywatelom jako nowy początek. Czasu ma coraz mniej.
W młodości okupował szkoły, dziś szantażuje Europę. Od niego zależy, czy Grecy pozostaną w strefie euro. Wkrótce Alexis Tsipras może zostać nowym premierem Grecji.