Coraz więcej kobiet służy w armii amerykańskiej i wiele trafiło do Iraku, ale zamiast łagodzić przebieg tej ciężkiej operacji, biorą udział w jej brutalizowaniu. Teraz osiągnęły kolejny szczebel równouprawnienia: weszły do męskiego grona podejrzanych o zbrodnie wojenne.
W Anglii, kto jest absolwentem jakiej uczelni, poznaje się po krawacie. W Polsce, gdy ktoś rzuci nazwisko Omelan, Kuźma, Kucejko, wiadomo, że studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Nazwiska oficerów studium wojskowego – jak i samo studium – przeszły do legendy.
Cena życia żołnierzy na wojnie jest zawsze wyższa od życia cywili. Dlatego Amerykanie pracują nad systemem, który pozwoli im zaatakować dowolne miejsce na Ziemi w ciągu dwóch godzin od podjęcia decyzji – bez narażania swoich wojsk.
Biskup Leszek Sławoj Głódź przewodniczy Zespołowi Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja, który ma dyscyplinować kontrowersyjną rozgłośnię. Jednocześnie podległa mu wojskowa Caritas związała się gospodarczo z imperium o. Rydzyka.
„Kto liczył, że F-16 zrzuci na Polskę deszcz dolarów, tego czeka twarde lądowanie” – napisaliśmy w ubiegłorocznym Raporcie „Polityki” o offsecie związanym z zakupem 48 amerykańskich samolotów. Mieliśmy rację.
Służby sanitarne wciąż nie mogą się uporać z epidemią choroby legionistów, która wybuchła pod koniec ubiegłego roku w północnej Francji, w departamencie Pas-de-Calais. Zmarło na nią kilka osób, kilkadziesiąt choruje. Czy choroba może zagrozić także nam?
Średniowieczni teolodzy próbowali policzyć, ile diabłów mieści się na główce od szpilki. Nigdy nie podali ostatecznych rachunków. Dzisiejsi stratedzy i agenci wywiadów usiłują dociec, ile głowic atomowych ma Izrael.
W Iraku zmiana warty. Wyjeżdżających tam żołnierzy należy pożegnać, a wracających powitać. Tu – zabezpieczyć miejsca w sanatoriach. Tam – ruchy wojsk zgrać z ruchami sprzętu. Zadania – z potrzebami koalicji. A także usunąć gumkę ze spodni mundurowych. Reporter „Polityki” uczestniczył w poufnej naradzie sztabu w MON.
Armię radziecką pożegnaliśmy dziesięć lat temu z dużą ulgą. Amerykańską powitano by z wielką radością w wielu miejscach, w których zechciałaby założyć swoje bazy. Byle tylko przyjechała z dolarami.