Co dalej z pandemią? Czy PiS w przyszłym roku utrzyma poparcie, czy będzie je tracić? Będą wcześniejsze wybory? Co z opozycją? Czy Viktor Orbán straci władzę, a Emmanuel Macron ją utrzyma? Co z Rosją i Chinami? Rozmowa z redaktorem naczelnym „Polityki” Jerzym Baczyńskim.
Komisja Helsińska Kongresu USA zajęła się regresem liberalnej demokracji w Polsce i na Węgrzech, w czasie obrad pojawiło się wezwanie do sankcji wobec obu krajów. Ale czy skuteczne?
Po trzech porażkach wyborczych partie walczące z Fideszem znalazły w końcu pomysł na to, jak pójść razem do wygranej wiosną 2022 r.
Węgry podpisały z Gazpromem wieloletnią umowę na dostawy gazu. Energetyczny romans rosyjsko-węgierski nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Jest też dotkliwym ciosem – nie tylko dla Ukrainy, ale też dla Jarosława Kaczyńskiego i PiS.
Ursula von der Leyen obiecuje dalsze stanowcze działania na rzecz poszanowania wyroków TSUE. „Idziemy dwutorowo: dialog i zdecydowane działania. I tak pozostanie” – stwierdziła szefowa Komisji Europejskiej. Zaapelowała, by Europa mocno zawalczyła o technologiczne uniezależnienie się od Chin.
Liberalna stolica Węgier to element pod wieloma względami nieprzystający do państwa Viktora Orbána. Ale to właśnie z Budapesztu może wyjść jego następca.
Francja, Grecja i Węgry wprowadzają obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia, Włosi tylko zaszczepionych wpuszczą na stadiony. Wiele krajów rozważa wymóg zastrzyku też w innych sektorach gospodarki.
Komisja Europejska wstrzymała zatwierdzenie węgierskiego postpandemicznego „planu odbudowy” wartego kilka miliardów euro. Termin upływał dzisiaj. Viktor Orbán musi udowodnić, że przy wydawaniu pieniędzy będą działały mocne mechanizmy antykorupcyjne.
„Nie możemy stać z boku, gdy całe regiony deklarują się jako strefy wolne od LGBTIQ” – zadeklarowała w europarlamencie Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.
Viktor Orbán i Zygmunt Solorz-Żak chcą razem zbudować elektrownię jądrową w Kaliningradzie i przekonać polski rząd do budowy mostu energetycznego z eksklawą. Warszawa nie powiedziała nie – wynika z nieoficjalnych ustaleń Polityki Insight.