Rosjanie znowu spróbowali antyukraińskiej wrzutki na dyplomatyczne pole gry.
Rosjanie w sposób zamierzony atakują na terenie Ukrainy cywilne obiekty. Celują nawet w wejścia do klatek schodowych. Co chcą osiągnąć?
Rosjanie zaczęli rozstawiać na Krymie nowy przeciwlotniczy system rakietowy S-500 Prometiej, najnowszy w ich arsenale. Oficjalnie nie wszedł jeszcze do uzbrojenia, ale pojawił się w obronie.
Wszyscy się spodziewali, że Rosjanie ruszą w czerwcu, by wykorzystać lato na aktywne działania manewrowe. Ale znaleźli się w niewesołej sytuacji i może zechcą na jakiś czas konflikt zamrozić. Przedtem muszą wywalczyć dobrą pozycję wyjściową do wznowienia ataku. Zaczęło im się spieszyć.
Wielka Brytania samotnie walczyła z Niemcami, a ZSRR nie wierzył, że zostanie przez nie zaatakowany. Dziś Ukraina samotnie walczy z Rosją, a europejska część NATO – ufna we własną, wydawałoby się przytłaczającą, przewagę militarną – nie wierzy, że i ją Rosja zaatakuje.
Amerykanie kompletnie nie rozumieją Rosji. Próbowali ją z początku traktować jak zwykły kraj, nie widząc, że jest przeżarty korupcją i, co najgorsze, powszechną akceptacją dla zła. Nadal nie rozumieją, o co właściwie Rosji chodzi.
Spośród rosyjskich rodzajów wojsk to artyleria dawała się we znaki Ukraińcom najbardziej. Wystrzeliwano dziesiątki tysięcy pocisków dzień w dzień i choć w znacznym stopniu ryto pola i lasy, to sama liczba wystarczała do uzyskiwania wielu trafień. Dlaczego to się zmieniło?
Ukraina formuje 49. Szturmową Brygadę Inżynieryjno-Saperską. Choć ukraińskie wojska mają dwie brygady inżynieryjno-saperskie, ta będzie pierwszą szturmową. Na razie niewiele o niej wiadomo.
Inicjatywa strategiczna to zdolność narzucenia przeciwnikowi swojej aktywności, zmuszania go do reakcji na nasze posunięcia, decydowania o tym, gdzie i jak walczymy. Czy pomaga wygrać wojnę?
Inicjatywa przekazania Ukrainie samolotów Mirage 2000-5, które Francja wycofuje ze służby w swoim lotnictwie, to kolejny przykład europejskiej determinacji. Ale czy okaże się przełomem?