Wydaje się, że Rosjanie powinni zgromadzić więcej pocisków i uderzyć raczej w infrastrukturę komunikacyjną, by sparaliżować Ukrainę. Obliczyliśmy – nie da się tak, to nierealne.
Amerykanie dostarczyli Ukraińcom kierowane pociski rakietowe ATACMS Block 1 o zasięgu do 165 km, ale nie pozwalają ich używać przeciwko obiektom na terenie Rosji. Słusznie? Czy niszczenie tych obiektów mogłoby zmienić sytuację na froncie?
Kulminacja to stan, w którym wojska tracą już zdolność do dalszych skutecznych działań ofensywnych prowadzonych z odpowiednim rozmachem. Może to nastąpić na skutek wyczerpania zasobów, ale i wyczerpania siły fizycznej i moralnej, wiary w zwycięstwo i entuzjazmu do walki.
Im dalej na wschód, tym prelegenci byli gorszej myśli. Jerzy Buzek wiąże duże nadzieje z UE, Andrzej Domański wierzy, że rząd da radę, dr Hanna Machińska krytycznie ocenia politykę na granicy z Białorusią, a Swiatłana Cichanouska apeluje, aby nie zapominać o Białorusinach.
Rosyjskie wojska w znacznym stopniu polegają na cywilnych komunikatorach i smartfonach w prowadzeniu łączności i wymiany danych na polu walki. Czy aresztowanie Pawła Durowa zachwieje tym systemem?
Obejrzeliśmy film z ataku serią bomb kierowanych GBU-39B Small Diameter Bomb w obwodzie kurskim. To jedne z najnowszych bomb w amerykańskim arsenale. Okazuje się, że zrzucały je dostosowane ukraińskie MiG-29, a nie F-16.
Andrzej Duda odwiedził Kijów w 33. rocznicę ogłoszenia przez Ukrainę niepodległości. Choć nie kryje, że należy do obozu politycznego prezesa Kaczyńskiego, w tej sprawie realizuje proukraińską linię obozu Donalda Tuska.
Na Spitsbergenie zachował się rosyjsko-ukraiński mikrokosmos – Barentsburg. Dziś miasto wygląda tak, jakby ktoś przygotował wystawny obiad, ale goście wyszli tuż przed głównym daniem.
Kreml ma ciężki kłopot: Rosjanie mieli podbić Ukrainę, a Ukraina podbija Rosję. Nieważna jest przy tym skala, już sam ten fakt jest memiczny. A żadna dyktatura nie lubi śmieszności.
Celem wyjazdu do Kijowa było przekonanie Zełenskiego, a tym samym Zachodu, że Modi nie jest żadnym stronnikiem Kremla. Uprawia tradycyjną indyjską politykę neutralności. A że ściskał się z Putinem? No cóż.