Jeśli Morawiecki chciał pójść na całość i wykorzystać „polskie pięć minut”, to bardzo mu to nie wyszło. Wręcz mogło zaszkodzić postrzeganiu Warszawy w NATO i sprawom, o które słusznie walczy.
Pewien polski generał radził mi dawno temu: „jesteś pułkownikiem – graj na ministra, jesteś generałem – graj na prezydenta. Chcesz dużego awansu – graj na ambasadę”, mając na myśli przedstawicielstwo USA w Warszawie. Jak to jest z tymi wpływami Waszyngtonu w Polsce?
Od co najmniej dziesięciu lat paraliż Rady Bezpieczeństwa ONZ jest widoczny również w kwestiach, którym powinna ona być w stanie sprostać. W obliczu tej rosnącej bezsilności Zgromadzenie Ogólne zaczęło dawać oznaki życia.
System detekcji rosyjskich okrętów podwodnych prawdopodobnie zarejestrował zmiażdżenie „Titana”. Północny Atlantyk był i nadal jest obszarem podwyższonej czujności, wyposażonym w szczególne urządzenia. W całym nieszczęściu, jakie spotkało załogę batyskafu, ten system zadziałał prawidłowo.
Nie wierzcie rządowi na słowo. Albo inaczej: dlaczego trzeba z wdzięcznością pamiętać Daniela Ellsberga.
Nie wiadomo, kiedy dojdzie w ogóle do procesu, nie mówiąc o wyroku. Adwokaci mogą przeciągać sprawę odwołaniami. A jeśli Trump zostanie kandydatem Republikanów.
Po swoich rozmowach w Pekinie Antony Blinken oświadczył, że Chiny i USA „poczyniły postępy” w naprawie wzajemnych relacji, chociaż przyznał, że jest „wiele problemów, co do których rozwiązania zdecydowanie się nie zgadzamy”.
37 kryminalnych zarzutów usłyszał we wtorek Donald Trump w sądzie w Miami. Mają związek z bezprawnym zabraniem z Białego Domu tajnych dokumentów po zakończeniu prezydentury i przechowywaniu ich w swojej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie.
Ron DeSantis, czołowy republikański kandydat do partyjnej nominacji do Białego Domu, powiedział, że upadek prezydenta symbolizuje „stan naszego kraju”, który pod kierownictwem Bidena też „potyka się i upada”.
Gubernator Florydy Ron DeSantis zgłosił się do wyścigu o republikańską nominację prezydencką. I najwyraźniej chce w nim pokonać Donalda Trumpa jego własną bronią.