W zgodnej opinii kongresmenów kwestie paszportowe stały się teraz głównym tematem skarg wyborców.
Zdjęcie Donalda Trumpa wykonane w więzieniu w Atlancie, gdzie poddał się procedurze aresztowania, obiegło cały świat, ale w USA przyniosło mu miliony dolarów ze sprzedaży T-shirtów z jego policyjnym wizerunkiem.
Fani Trumpa mówią, że policyjne zdjęcie byłego prezydenta USA umieszczą na swoich T-shirtach i będzie ono „popularniejsze niż Mona Lisa”. Trump ponownie ubiega się o Biały Dom, jest zdecydowanym faworytem w wyścigu do nominacji prezydenckiej w Partii Republikańskiej.
Debata miała odpowiedzieć na pytanie o to, który z pretendentów ma szansę dogonić Donalda Trumpa, cieszącego się poparciem ponad 60 proc. republikańskich wyborców.
„Tworzymy historię”, stwierdził Joe Biden w Camp David i wyraził nadzieję, że ustalenia przetrwają kolejne prezydentury i rządy. A to wcale nie jest takie pewne.
Kolejne oskarżenia – jak wskazują sondaże – tylko mu pomogły w oczach zwolenników. Przeważająca większość Republikanów zgadza się z tezą trumpistów, że to „polowanie na czarownice” i polityczna zemsta.
Na decyzję Joe Bidena Pekin zareagował w sposób wskazujący na to, że nie kupuje amerykańskich wyjaśnień. Chińczycy sugerują też, że zastosują kroki odwetowe.
Według Budapesztu to kolejny odwet Ameryki za „suwerenną politykę Węgier”, szczególnie w kontekście wojny w Ukrainie.
Już cztery procesy karne czekają Donalda Trumpa, najpoważniejszy o próbę nielegalnego utrzymania się przy władzy po przegranej w 2020 r. walce o reelekcję.
Donald Trump usłyszał nowe zarzuty, ale nie przyznał się do winy. Stwierdził, że „to smutny dzień dla Ameryki”, a wytoczona mu sprawa to „prześladowanie politycznego przeciwnika”.