Odwołanie Kevina McCarthy’ego paraliżuje pracę Izby i pogrąża Amerykę w jeszcze większym chaosie. To pierwsze takie wydarzenie w historii Ameryki. Republikański establishment już zaczyna panikować.
Kongres USA wycofał z budżetu 6 mld dol. pomocy dla Ukrainy. Joe Biden, dyplomaci europejscy i ukraińscy twierdzą, że to „incydent” bez znaczenia, ale zmęczenie solidarnością z napadniętym krajem staje się faktem.
Pisowski minister spraw zagranicznych w Polsce nie tylko nie kreuje polityki zagranicznej, ale nawet jej nie prowadzi, a jedynie kieruje dyplomacją, czyli sumą działań wykonawczych dla polityki projektowanej przez ważniejsze gremia partyjne.
Nowy szef połączonych sztabów w USA na biurku będzie mieć i wojnę w Europie, i rywalizację w Azji, ale bardziej utrzymanie prymatu Ameryki bez wdawania się w walkę.
Jak się uważa, bez potęgi Murdocha Donald Trump nie zostałby prezydentem, a Brytyjczycy nie wyszliby z Unii. Wyrządził ogromne szkody dla demokracji na całym świecie.
Amerykańska prawica ma nowego idola z gitarą i znów próbuje zrobić z muzyki country swój polityczny oręż. Ale to jej się nie udaje od czasów Nixona.
Umowę USA z reżimem w Teheranie komentuje się jako ewentualny sygnał odwilży w stosunkach między krajami, a przynajmniej zapowiedź prób wznowienia rozmów. Ale Waszyngton podkreśla, że Iran nadal jest wrogiem Ameryki.
Najnowszy atak republikanów domagających się wszczęcia procedury impeachmentu to kolejny ból głowy dla Bidena. Według ostatniego sondażu tylko ok. 39 proc. aprobuje sposób sprawowania przez niego prezydenckiego urzędu.
Na amerykańskim rynku narkotyków pojawił się tranq, połączenie fentanylu, syntetycznego opioidu, z ksylazyną, silnym lekiem uspokajającym i przeciwbólowym stosowanym w weterynarii.
Na zakończonej w New Delhi dwudniowej konferencji przywódców najważniejszych globalnych potęg dominowały eufemizmy i symboliczne gesty, które jednak zadowoliły wszystkie strony. Najważniejsi gracze i tak swoje interesy załatwiają gdzie indziej.