Zdaniem ekspertów Iranowi nie zależy na otwartej wojnie z USA, którą musiałby przegrać. Nie cofa się jednak przed nękaniem Ameryki. Dlaczego administracja Joe Bidena odpowiedziała tak późno?
Stan Alabama zdecydował, że Kenneth Eugene Smith zamiast zastrzykiem zostanie uśmiercony gazem azotowym. To pierwsza taka egzekucja na świecie.
Rusza czyszczenie spółek Skarbu Państwa; Bodnar odwołuje z delegacji prokuratorów Ziobry; kolejna próba powołania członków RDS; Turcja wpuszcza Szwecję do NATO i kupuje F-16; administracja Bidena zapowiada odwet za śmierć żołnierzy w Jordanii.
Finalnym akordem starań o zgodę Turcji na wejście Szwecji do NATO jest zgoda na sprzedaż amerykańskich F-16 Erdoğanowi. Żeby jednak nie poczuł się zbyt pewnie, Grecja też dostała zgodę na zakup myśliwców. Jeszcze lepszych.
Administracja Joe Bidena zapowiada odwet, ale nie chce nadmiernej eskalacji. Wojna groziłaby znacznymi stratami i mogłaby skłonić reżim w Teheranie do bezpośrednich ataków rakietowych na Izrael.
W historii republikańskich prawyborów nie zdarzyło się jeszcze, by kandydat zwyciężający w dwóch pierwszych stanach: Iowa i New Hampshire, nie wygrał potem całej walki o nominację prezydencką.
Zdaniem Ameryki efektem wojny w Strefie Gazy powinien być nowy regionalny porządek, w którym obok „czującego się bezpiecznie” Izraela będzie miejsce dla niepodległej Palestyny. Podobny plan układają kraje arabskie. Czy Izrael traci historyczną szansę na pokój?
W historii republikańskich prawyborów w Iowa żaden polityk nie wygrał z tak wysoką przewagą jak Donald Trump, choć jego zwycięstwo nie było sensacją. Pewnego rodzaju niespodzianką było jednak drugie miejsce Rona DeSantisa.
Nieuchronne wejście wojny Rosji z Ukrainą w trzeci rok stawia pytania o nową strategię wsparcia Zachodu dla Kijowa, skoro dotychczasowa najwyraźniej nie wystarcza do pokonania agresorów na polu walki. Będzie z tym problem. Dlaczego? Bo dla Zachodu – ucieleśnianego przez NATO – taka wojna to nieporozumienie, sprzeczne z doktrynami, historycznym doświadczeniem, wyposażeniem i pamięcią mięśniową.
Amerykanie zagłosują w pierwszych prawyborach. I tym samym rozpoczną jedną z najważniejszych kampanii prezydenckich w historii USA.