Socjaldemokracja, która od 1932 r. tylko przez 9 lat była w opozycji, otrzymała właśnie od wyborców mandat na dalsze cztery lata. Jeśli chodzi o czas pozostawania przy władzy, wkrótce wyprzedzi nieboszczkę KPZR z byłego ZSRR. Jak ona to robi?
W Sztokholmie zapowiedziano nakręcenie nowej wersji „Języka miłości”, filmu, który w 1969 r. wywołał skandal na świecie i ugruntował opinię o Szwecji jako o kraju grzechu, gdyż po raz pierwszy pokazano na ekranie publicznego kina prawdziwy stosunek seksualny.
W jakim kraju kradnie się najwięcej rowerów? We Włoszech, gdzie powstał słynny film „Złodzieje rowerów” (Vittorio de Sica), nagrodzony Oscarem i do dziś uważany za największe dzieło włoskiej kinematografii? Może w Polsce? Otóż nie. Krajem tym jest Szwecja, w której do niedawna, jeśli wierzyć rozpowszechnionym u nas mitom, można było walizkę postawić na ulicy i wrócić po nią następnego dnia.
W przyszłości cmentarze mogą wyglądać zupełnie inaczej niż dziś. Może będą to wiśniowe sady albo po prostu skupiska kwitnących krzewów.
„Kapłani o homoseksualnych skłonnościach istnieli zawsze w długiej historii Kościoła. Nie jest zatem żadną nowością, że są w Kościele i dzisiaj. Te skłonności same w sobie nie dyskwalifikują nikogo do przyjęcia święceń kapłańskich ani żadnej innej służby kościelnej”. Takie oświadczenie wydał Synod Biskupów Szwedzkich odpowiadając na wątpliwości Krajowego Stowarzyszenia Równouprawnienia Seksualnego (RFSL).
Zbrodnia to niesłychana... ojciec zabija córkę. Morderstwo wstrząsnęło Szwecją i jest od wielu dni głównym tematem dyskusji medialnej, rozmów na ulicy i w mieszkaniach. Ofiarę zamierza się pogrzebać w królewskiej katedrze w Uppsali, w sąsiedztwie grobu pochowanej tu przed wiekami Katarzyny Jagiellonki.
Kto i jak ma dokonywać obrzezania, aby było higienicznie i nie bolało? Ten wydawałoby się szczegółowy i raczej marginalny temat wywołał ogólnonarodową debatę. W sprawę nieoczekiwanie zaangażował się Światowy Kongres Żydów, wytaczając najcięższe działa.
Ja... Wandal?! Plakietkę z takim właśnie epitetem dałem sobie jednak z oporami przypiąć. Dr Marie-Louise von Plessen, kurator wystawy „Prawdziwa historia Wandali”, odbywającej się w szwedzkiej miejscowości Varnamo, zdołała mnie bowiem przekonać, że właśnie z nią łatwiej będzie mi już na progu pozbyć się uprzedzeń i przesądów w stosunku do tego plemienia. Na początku naszej ery opuścić miało tereny dzisiejszej południowej Szwecji, przewędrowało na południe i opanowało basen Morza Śródziemnego przyczyniając się do upadku Imperium Rzymskiego.
Rok temu pierwszy samochód i pierwszy pociąg przejechały mostem łączącym Kopenhagę w Danii z Malmö w Szwecji ponad cieśniną Bałtyku. Most zbudowano za pieniądze obu krajów specjalnie po to, by dwie połacie ziemi z cieśniną w środku można było nazywać europejskim regionem Øresund. Miał nim popłynąć nieprzerwany strumień ludzi i pieniędzy. Szczegóły rozpracowano logistycznie, statystycznie i prognostycznie, pozostało zacierać ręce w radosnym oczekiwaniu na zyski. Minął rok i z podliczeń wynika, że ludzie podeszli do mostu, jakby bali się utopić.
Równo siedemdziesiąt lat temu policja zabiła pięciu protestujących robotników w Adalen, niewielkiej miejscowości na północy. Strzały te gruntownie zmieniły oblicze kraju: partia socjaldemokratyczna na trwałe zdobyła władzę realizując z powodzeniem politykę dobrobytu. Od tego czasu nikt też już nie strzelał do demonstrantów – aż do czerwcowego szczytu Unii Europejskiej w Göteborgu, kiedy broniący się przed kamieniami policjant zranił z pistoletu trzech uczestników największych w tym kraju po wojnie zamieszek ulicznych.