Iwona Śledzińska-Katarasińska zmarła w poniedziałek rano po walce z ciężką chorobą – poinformowała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO). Była najdłużej nieprzerwanie zasiadającą posłanką w polskim Sejmie po 1989 r.
Sejm zaopiekuje się dziećmi posłanek i posłów.
Pożegnalne exposé Mateusza Morawieckiego i powitalne Donalda Tuska, zaprzysiężenie nowego rządu, pierwsze ważne decyzje. Stało się wreszcie to, co miało się stać wiele tygodni temu. Warto było jednak czekać, bo rok temu o tej porze taki scenariusz nie wydawał się wcale oczywisty.
W piątek rano zebrała się komisja śledcza ds. wyborów kopertowych. Ujawniono, kto zostanie przez nią przesłuchany. Pojawiło się nazwisko Jarosława Kaczyńskiego.
Wielkie zmiany w mediach publicznych, komisja śledcza ds. afery wizowej, przyszłoroczny budżet, nowi szefowie służb specjalnych i porządki w neo-KRS.
Posłowie rządzącej koalicji wnieśli do Sejmu projekt uchwały wzywającej sędziowskich członków neo-KRS do ustąpienia. Ci ostatni mają problem: zachowywali się tak arogancko i lekceważąco wobec prawa i międzynarodowych organów, że nie mają do kogo zwrócić się o pomoc i ochronę.
Jeśli nowa władza nie wykorzysta tego sprzyjającego momentu do odbudowy zaufania między obywatelami a systemem politycznym, to jej sumienia obciąży grzech zaniechania, a powrót sił antydemokratycznych stanie się bardziej prawdopodobny.
W ciągu dwóch miesięcy w Polsce objawiły się dwa fenomeny społeczne. Pierwszy miał miejsce 15 października, gdy trzy czwarte uprawnionych do głosowania wybrało się do urn wyborczych. Drugi to sejmomania.
Zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska, antysemicki atak Grzegorza Brauna, wyrok Strasburga w sprawie małżeństw jednopłciowych, prezydent Ukrainy w Waszyngtonie apeluje o pomoc, młodzi ludzie traktują Sejm jak „Sejmflix”.
Exposé Mateusza Morawieckiego, do którego PiS parł od 15 października i które miało być nowym początkiem, kamieniem węgielnym, mitem założycielskim, nie spełni raczej tych oczekiwań. Z exposé Donalda Tuska też jest pewien problem.