Czy poselska komisja badająca sprawę Olewnika ma jeszcze sens?
Dzisiaj koniec wakacji w Sejmie. Na pierwszym posiedzeniu opozycja od razu ruszy do ataku. W stronę premiera padną m.in. pytania o prywatyzację stoczni i sytuację w armii.
Sejmowe komisje śledcze, które jeszcze kilka lat temu budziły wielkie nadzieje, dzisiaj przeżywają głęboki kryzys. Raczej z niego nie wyjdą, bo nikomu już na nich nie zależy.
Komisje śledcze to forum walki politycznej. W tym błocie dobrze czują się zarówno panie, jak i panowie i nie należy im przeszkadzać.
Zakaz kandydowania skazanych do parlamentu ogranicza prawa wyborców.