Działacze Fundacji Życie i Rodzina porównywali „ruch LGBT” do komunistów, faszystów i nazistów. A PiS, ustami posła Piotra Kalety, poinformował, że jeśli poparcie ustawy Godek zakazującej tęczowych marszów to powrót do średniowiecza, to „chcemy być w średniowieczu”.
Podjęta rękami posła Suskiego kolejna próba zafałszowania historii KOR jest żałosna, ale groźna. Przyniosła wszelako jeden dobry skutek – opozycja wreszcie przestała brać udział w farsie.
Klub PiS stopniał w tej kadencji z 235 do 227 posłów, ale w praktyce rząd wciąż ma większość dzięki trójce kukizowców oraz dwóm posłom wybranym z list Koalicji Obywatelskiej i PSL. Kim są ci ostatni?
Sejm zgodził się na przedłużenie o 60 dni – do grudnia – stanu wyjątkowego na terenach graniczących z Białorusią. „Za” głosowali posłowie PiS, Konfederacji i Kukiz ′15. Koalicja Polska (głównie PSL) oraz Porozumienie wstrzymały się od głosu, reszta opozycji była przeciw.
To pierwszy stan wyjątkowy w III RP, a jego uzasadnieniem jest kilkaset nielegalnych przekroczeń granicy i cykliczne manewry wojskowe na terenie Białorusi. Brak wytłumaczenia, dlaczego z sytuacją nie można sobie poradzić dotychczasowymi środkami.
Marek Suski będzie głosował przeciw odwołaniu p. Witek ze stanowiska marszałka, bo obiecał p. Kaczyńskiemu poparcie w sprawach personalnych. Oto mamy tzw. dobrą zmianę w pełnej krasie i możliwość reasumpcji bez granic.
Historia z ekspertyzami na temat reasumpcji głosowania dowodzi, że Elżbieta Witek albo nie zdaje sobie sprawy ze słów, które wypowiada, zasiadając w fotelu marszałka i prowadząc obrady Sejmu, albo cynicznie kłamie. W obu przypadkach nie nadaje się na funkcję, którą z woli prezesa Kaczyńskiego i jego partii przyszło jej pełnić.
Co się wydarzyło w środę w nocy w Sejmie? Dlaczego PiS tak zależy na uchwaleniu lex TVN? Czy prawica ma wciąż większość i jakie polityczne scenariusze przed nami? Rozmowa z redaktorem naczelnym „Polityki” Jerzym Baczyńskim.
Tak czy inaczej, lex TVN będzie ustawą przegłosowaną w wątpliwej prawnie procedurze.
Sprawcy wycieku maili ze skrzynek członków polskiego rządu coraz intensywniej próbują zdestabilizować sytuację polityczną w Polsce. W sieci pojawiły się maile ministra Dworczyka z sejmowej poczty, i to całkiem świeże.