Polską rządzą układy. Jest jakiś układ centralny, ale są też układy lokalne i środowiskowe, są układy patologiczne, agenturalne, medialne, lobbystyczne, towarzyskie, przestępcze; swoją pajęczyną oplatają cały kraj, niszczą demokrację i ograniczają wolność. Tak twierdzą politycy PiS. „Układ” to dziś słowo magiczne.
Prezes PiS niezmiennie od kilku tygodni powtarza jedno z najsłynniejszych już zdań: Tak się rządzić dłużej nie da.
Już w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa o lustracji majątkowej była sztandarowym postulatem opozycyjnego wówczas PiS. Wtedy nie przeszła. Dzisiaj poseł Przemysław Gosiewski, autor poprzedniej i gorący orędownik obecnej jej wersji, swoje pomysły może wprowadzać w życie. Projekt trafił już do marszałka Sejmu.
PiS musi ciągle robić coś, żeby w politycznym kotle wrzało.
Lepper i Giertych cofnęli się i Wielki Brat został na spalonym. Teraz próbuje wrócić do gry podrzucając do kopania Balcerowicza, którego populiści od lat pragną mieć za szmaciankę.
Dlaczego genialny polityk opowiada dyrdymały
W Samoobronie i LPR dezorientacja. Szykować się do posad w agencjach rządowych czy raczej do zmiany partyjnych legitymacji? A może jednak do wyborów, bo Jarosław Kaczyński jest do paktu coraz bardziej zniechęcony.
W sprawie lustracji PiS jest rozsądniejsze od PO