Minister sprawiedliwości za rządów PiS oczekiwany przed komisją ds. Pegasusa; Donald Tusk ogłosił nową strategię migracyjną dla Polski; PiS wchłonął Suwerenną Polskę; izraelskie czołgi wjechały do bazy ONZ; raport o zdrowiu Kamali Harris.
Słowa Tuska były skierowane nie tylko do „swoich”, lecz również do elektoratu PiS, przez który zostały zapewne przyjęte dobrze. A tego PiS bardzo nie lubi. Kongres partii Kaczyńskiego niezbyt się z kolei udał. Ale wyłania się z niego jasny plan sukcesji.
W Przysusze dokonała się fuzja PiS i Suwerennej Polski. Partie podpisały deklarację, mobilizując się wzajemnie do dalszej walki o władzę. Zjednoczenie prawicy nie wszystkich jednak cieszy.
PiS wyglądałby dość głupio, zajmując się swoim statutem tego samego dnia, gdy rząd pracował nad nowelizacją budżetu. Ale za decyzją Kaczyńskiego mogły stać także inne względy.
Kongres PiS w Przysusze; Strajk Kobiet na podsłuchu służb; huragan Milton zbiera żniwo w Ameryce; Nobel z literatury przyznany, a do ogłoszenia pozostały jeszcze dwa; Iga Świątek straci pozycję liderki światowego rankingu.
Szczyt w Ramstein bez Bidena i Dudy – przez huragan; Tusk zapowiada strategię migracyjną; dziś literacki Nobel; co sądzą Polacy o religii w szkole; kłopoty posła PiS Łukasza Mejzy.
Mejza jest wręcz wzorowym przykładem łowiącego w mętnych wodach dorobkiewicza i karierowicza, tylko że za późno złożył hołd temu, który wszystko widzi i niczego nie wybacza.
I tylko posłanki Matysiak żal, bo ona chyba naprawdę, jak ta bajkowa żaba, co zgodziła się przewieźć na swoim grzbiecie skorpiona, naiwnie wierzy, że prawica pokona swoją prawdziwą naturę.
Kredyt udzielony nowej władzy rok temu nie został jeszcze wyczerpany, choć jest pytanie, czy utrzyma się on do decydującej, majowej prezydenckiej rozgrywki. Tusk będzie musiał wykazać się jeszcze większą maestrią niż ta, którą pokazał w kampanii parlamentarnej. Wrócił, przepędził PiS, ale musi znowu wygrać, aby wszystkiego nie przegrać.
Jak idzie zbiórka pieniędzy na PiS, czy wystarczy na kampanię prezydencką i potrzeby partii? Wpłacają wyborcy i politycy ugrupowania, ale w rejestrze darczyńców nie ma prezesa Kaczyńskiego.