Obserwujemy radykalne obniżanie się kultury mówienia publicznego. Chodzi zarówno o narastającą niepoprawność, jak i o brutalizację wypowiedzi. A czasami rodzi się podejrzenie, że następuje totalitaryzacja języka.
Czy tak dalej być może? Oczywiście może. Ale Jarosław Kaczyński zapewne wie, że droga, którą idzie, daleko go już nie zaprowadzi. Dlatego zapowiada zmiany. Co teraz może zmienić?
Rozmowa z prof. Jadwigą Staniszkis
I znowu wraca pomysł, żeby odnowić POPiS, przynajmniej na poziomie władz samorządowych, bo inaczej nie będzie można skutecznie rządzić. Chętniej mówią o tym politycy PiS. Obie partie jednak, mimo tylu awantur, w naturalny sposób pozostają sobie bliskie. Aż za bardzo.
Do III RP nie ma powrotu, bo została zohydzona i to nieodwracalnie. IV RP zaś stała się własnością PiS, którą partia ta nie chce się dzielić, a i chętnych do udziału coraz mniej. Pozostaje utworzenie Rzeczpospolitej bardziej powszechnego użytku: V RP.
Andrzej Zybertowicz, socjolog, profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, o służbach, układzie i podejrzliwości
Po trwającym 25 dni kryzysie rządowym każde z ugrupowań zaczyna dopiero liczyć zyski i straty. PiS, przywracając wyrzuconego Leppera, niewątpliwie straciło. Nieco zyskał sam Lepper, którego wyborcy z pewnością nie zrozumieliby aliansów z PO. I jednak co wicepremier, to wicepremier. Nabrał pewności Giertych. Opozycja tradycyjnie jest niezdecydowana i podzielona.
„Oni tu są. Niech przestaną kłamać!” – krzyczał Michał Kamiński do kilku tysięcy zgromadzonych pod Pałacem Kultury zwolenników PiS, gdy media podały szacunkową liczbę uczestników wiecu mniejszą od liczby zgromadzonych na placu Zamkowym zwolenników Platformy i znacznie mniejszą od wcześniejszych partyjnych zapowiedzi. Kiedy poseł pokazał ustawione na placu kamery, tłum zwrócił się w stronę dziennikarzy. Wyciągnięte ręce zaczęły zasłaniać obiektywy. Ktoś krzyczał, że telewizja kłamie. Wiele nie brakowało, żeby ten tłum ruszył.
Jarosław Kaczyński żyje w dwóch Polskach naraz. W Polsce komunistycznej, czyli Trzeciej RP, która jest prostą kontynuacją PRL, i w Polsce, która już zaczyna być RP Czwartą. Żyje jednocześnie w Ubekistanie i w Wolnej Polsce. Czasami trudno się połapać, o jakim kraju premier mówi.