W sprawie dziury budżetowej, prezydent zamiast do NIK powinien się zwrócić do brata
Prezydent prowadzi politykę wobec Unii jak wobec obcego państwa, na zasadzie – z jednej strony Rosja, z drugiej Unia (czyli Niemcy), a pośrodku Polska i inne wykorzystywane kraje
PiS ma wkrótce ogłosić nowy program. Ale czy dzisiaj partyjne programy mają jeszcze znaczenie?
PiS ma wkrótce ogłosić nowy program. Ale czy dzisiaj partyjne programy mają jeszcze znaczenie?
Weszliśmy w rok szczególny, bo mija w nim 20 lat od demokratycznej polskiej rewolucji i 70 od Września. Polityczny konflikt w kraju, zmieszany z rocznicowymi symbolami, może dać mieszankę wybuchową.
2009 r. tylko pozornie będzie rokiem przejściowym i prostą kontynuacją poprzedniego. Przed decydującymi starciami wyborczymi w 2010 i 2011 r. to ostatnia szansa na zmianę wizerunku.
Polska polityka w końcu 2008 r. jednym jawi się jako pełen chaosu stan przejściowy przed powrotem moralnego i ideowego ładu, jakiejś ulepszonej wersji IV RP. Inni uważają, że to, co jest, to dobry model docelowy, określany czasami jako postpolityczny, a oznaczający koniec wielkich ideologii. Trzeciej drogi nie ma?
Polska polityka w końcu 2008 r. jednym jawi się jako pełen chaosu stan przejściowy przed powrotem moralnego i ideowego ładu, jakiejś ulepszonej wersji IV RP. Inni uważają, że to, co jest, to dobry model docelowy, określany czasami jako postpolityczny, a oznaczający koniec wielkich ideologii. Trzeciej drogi nie ma?
Prezydent konsekwentnie realizuje swój plan - nie pozwoli rządzić żadnemu rządowi, z wyjątkiem tego, w którym premierem będzie jego brat.