Bez solidnych treści programowych, inicjatywa rozłamowców z PiS nie będzie nawet strzałem kulą w płot, ale receptą na polityczne samobójstwo – mówi politolog, dr Wojciech Jabłoński przed niedzielnym zjazdem założycielskim ruchu Polska Jest Najważniejsza.
Powstała historyczna koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Ludwikiem Dornem. To zadaje kłam twierdzeniom, jakoby PiS był pozbawiony możliwości koalicyjnych – zauważył mój znajomy na Facebooku.
Polska jest najważniejsza. Ale jaka Polska? Bez jasnego odniesienia się grupy Kluzik-Rostkowskiej do projektu IV RP i dwuletnich rządów PiS będzie ona funkcjonowała w polityce na tymczasowych papierach.
Głównym arbitrem oceniającym moralność rozłamowców z PiS stał się europoseł tej partii Ryszard Czarnecki.
Elżbieta Jakubiak policzyła, że od wyborów prezydenckich PiS traci 20 tys. wyborców dziennie. Szacunek jest zgrubny, ale oddaje realia. PiS jest w fazie schyłkowej, co ostatnie wybory potwierdziły. Jaki to będzie schyłek?
Przed laty Jacek Kurski mówił, że najważniejsze dla sejmowej opozycji jest posiadanie własnego klubu parlamentarnego. Tylko tak można stworzyć wrażenie, że przemawia się w imieniu większej grupy. I bez znaczenia, czy liczy on 15, czy 149 posłów.
Prezes Jarosław Kaczyński jest teraz szczery do bólu. I czyści partię z tych, którzy mu w tej szczerości przeszkadzają. Jakie to daje szanse wyczyszczonym na samodzielną politykę? Niespecjalne.
Joanna Kluzik - Rostkowska złożyła u marszałka Sejmu wniosek o rejestrację klubu parlamentarnego "Polska jest Najważniejsza". Klub będzie liczył 15 posłów, wszyscy zasiadali wcześniej w ławach PiS. Oto jego skład i uprawnienia:
W najbliższą sobotę zbierze się komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości. Jego członkowie będą się zastanawiać, co zrobić z politykami PiS, którzy przystąpili do stowarzyszenia Joanny Kluzik-Rostkowskiej.
W trzylecie rządu Donalda Tuska wyrzuceni i odrzuceni z partii Jarosława Kaczyńskiego zwodowali dla siebie arkę przetrwania.