Nie przegrałam, tylko nie zwyciężyłam – takiej formułki użyła Elżbieta Gelert, kandydatka na prezydenta Elbląga, gdy okazało się, że to jednak jej konkurent z PiS Jerzy Wilk zasiądzie w ratuszu, a jego partia obejmie być może władzę w mieście, które po poprzednich wyborach było fortecą PO.
Prawicowa histeria i lament nad losem upadającego państwa od dawna towarzyszyły polskiej polityce jak muzyka tła. Teraz wręcz ogłuszają. Warto popatrzeć, na jakich instrumentach gra ta orkiestra.
W Platformie wszyscy wpatrują się w jeden punkt podziałki na słupku partyjnych sondaży – z liczbą 20 proc. Panuje przekonanie, że jeśli spadną poniżej tego progu, to koniec.
Na kongresie Prawa i Sprawiedliwości w Sosnowcu, podczas którego mają się odbyć wybory prezesa partii przemówił dotychczasowy prezes, Jarosław Kaczyński, gwarantowany zresztą prezes na kolejną kadencję.
Zastępowanie analizy programowej przez spory i intrygi personalne to jeden z poważniejszych problemów polskiej polityki – podkreślał Jacek Żakowski w piątkowym Poranku Radia TOK FM. A personalia w PO i PiS będą głównymi tematami weekendu.
Kongres PiS ma pokazać, że partia jest gotowa do przejęcia władzy. Do zwycięstwa poprowadzić ma Jarosław Kaczyński, który po raz czwarty zostanie wybrany na prezesa partii. Niedługo potem dawno oczekiwaną nominację na jego zastępcę ma podobno odebrać Antoni Macierewicz.
W kampanii w 2011 r. PiS wydało w lokalnym tygodniku – efemerydzie istniejącej tylko w okresie wyborów – ok. 500 tys. zł na reklamy promujące m.in. kandydata tej partii na senatora.
Dwie wytrawne dziennikarki „Gazety Wyborczej” prześwietliły wydatki dwóch największych partii: PO i PiS.
Nasza polityka, czy jak kto woli scena polityczna, coraz wyraźniej dzieli się na starą i nową.
Z partii Jarosława Kaczyńskiego odszedł Przemysław Wipler, konserwatywny obyczajowo liberał gospodarczy, w PiS – odkąd zerwał z Adamem Hofmanem – singiel w niełasce u prezesa.