Strajki na Wybrzeżu w 1980 r., zakończone podpisaniem porozumień sierpniowych, były wydarzeniami, wobec których nie mógł być obojętny resort spraw wewnętrznych. Świadczyło o tym powołanie 16 sierpnia 1980 r. w MSW, na mocy zarządzenia nr 031/80 ministra spraw wewnętrznych Stanisława Kowalczyka, specjalnego sztabu do kierowania operacją Lato '80. Miał on koordynować działania wszystkich służb w celu „zapewnienia bezpieczeństwa, ładu i porządku publicznego w kraju”. Władze komunistyczne przywiązywały dużą wagę do opinii społeczeństwa na temat działalności władz państwowych, działań opozycji (zwłaszcza KOR) i strajkujących załóg. W dyrektywie MSW zalecono w pierwszej kolejności „uaktywnić rozpoznanie nastrojów społecznych, oddziaływania grup antysocjalistycznych na ochraniane obiekty i środowiska oraz podejmowania ofensywnych działań w kierunku ujawniania, zapobiegania i likwidowania zagrożeń”. Wykorzystywano przede wszystkim osobowe źródła informacji (OZ), czyli osoby udzielające informacji Służbie Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej jako agenci drogą służbową (kontakt służbowy), poufną (kontakt obywatelski) lub też jako konsultanci. Najcenniejszą grupę informatorów stanowili tajni współpracownicy (TW), którzy formalnie podlegali rejestracji w sieci agenturalnej.
Prezentowany materiał pochodzi ze zbiorów archiwalnych Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej i w obecnej chwili przechowywany jest w teczce o sygnaturze: – IPN 0754/42. Są to meldunki (notatki służbowe, wyciągi z doniesień od tajnych współpracowników) spisywane na gorąco na maszynie lub odręcznie przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej w Gdańsku w okresie od 16 sierpnia do 1 września 1980 r. Wartość odnalezionych materiałów jest nie do przecenienia. Wszak stanowiły one produkt pierwotny, jeszcze nieprzetworzony przez autorów kolejnych raportów, syntez sporządzanych na potrzeby aparatu partyjnego komitetów miejskich, wojewódzkich i Komitetu Centralnego PZPR.
228 funkcjonariuszy polskiego MSW i 954 tajnych współpracowników SB „ochraniało” XXII Igrzyska Olimpijskie w Moskwie (19 lipca – 3 sierpnia 1980 r.). Utworzono nawet specjalną grupę operacyjną, a z każdą polską wycieczką wyjeżdżali funkcjonariusze resortu.
O czym marzyli twórcy w PRL, który wciąż przypomina nam data 22 lipca? Oczywiście o niezależności, która – jak się okazało w wolnej Polsce – nie dla wszystkich jest dobrodziejstwem. Teraz artyści uczą się więc niezależności od niezależności.
Przed piętnastu laty razem z PRL odeszły w przeszłość kartki na mięso. Dorastające teraz pokolenie zna te atrybuty socjalistycznej gospodarki niedoborów wyłącznie z opowiadań, podręcznikowych ilustracji lub z głębin domowych szuflad. I niech tak lepiej pozostanie.
Dawni pracownicy służb bezpieczeństwa starymi metodami odzyskują nowe długi. A młodzi uczą się od starych. Zgłębiają ich know how z przeszłości: akcje nękające, werbunek, podsłuch, szantaż. Jedną z takich firm założył osobisty esbek Jana Rokity.
Alfabetyczny spis rekwizytów używanych w celu wywołania duchów PRL
Epatowanie sukcesem nie jest związane z jakimś szczególnym typem organizacji politycznej, jednak szczególną rolę odegrało w systemach autorytarnych i ustrojach totalitarnych. W czasach Edwarda Gierka w Polsce oficjalnie mówiło się o „propagandzie sukcesu”. Sterował nią Jerzy Łukaszewicz, sekretarz KC.
50 lat temu uciekł na Zachód prominentny funkcjonariusz bezpieki Józef Światło. Audycje z jego udziałem, nadawane z Waszyngtonu na falach Radia Wolna Europa, wstrząsnęły życiem politycznym w Polsce i przyśpieszyły odwilż, która przyszła w październiku 1956 r.