Komitet Obrony Robotników jako pierwszy zaproponował skuteczne metody kontestacji systemu komunistycznego.
Kiedy współczesny badacz sięga – 25 lat po zniesieniu cenzury – do dokumentów wytworzonych przez urząd kontroli słowa, uświadamia sobie, z jednej strony grozę zjawiska, z drugiej – jego groteskowość.
Pierwszy komunikat o zrzucaniu kapitalistycznego szkodnika na socjalistyczne pola ziemniaków podał Urząd Informacji NRD i był on skierowany do zwykłych obywateli. Ale w spiskową teorię wierzyli także wysocy działacze krajów bloku sowieckiego.
W kulturze nawiedza nas przeszłość. Taka, która była tu jeszcze 30–40 lat temu, wydaje się nieźle udokumentowana, ale trudno w nią uwierzyć. A im jest dziwniejsza, tym bardziej fascynująca.
40 lat temu, w 1975 r., zakończyła się wojna wietnamska, w której swoją rolę odegrali także Polacy.
Do Fundacji Rockefellera przyszła prośba od Alberta Einsteina o 500 dolarów na finansowanie badań. „Daj mu tysiąc. To, co robi, wygląda obiecująco” – powiedział John D. Rockefeller.
Pogrzeby dygnitarzy w PRL odbywały się pod okiem Służby Bezpieczeństwa. Mobilizowano przy takich okazjach ogromne siły milicyjne i wojskowe.
Czym zajmowali się twórcy w kraju, który ledwo wyszedł z koszmaru wojny, a już wchodził w socjalizm? Opowiada o tym ciekawa wystawa w stołecznej Zachęcie.
W latach 70., paradoksalnie, polską opozycję zjednoczyła obrona... napisanej przy udziale Józefa Stalina konstytucji PRL.
Jak ocenić peerelowską industrializację i dzisiejszy stan uprzemysłowienia Polski? Kontynuujemy dyskusję.