Jest coś, co łączy dziś młodą lewicę i młodych narodowców. To głęboka niechęć do III RP, której wady odczuli na własnej skórze. Stąd tylko krok do mitologizowania PRL. Nie wiedzą jednak, jak tamto państwo (nie)funkcjonowało.
Rozmowa z dr. Janem Olaszkiem, laureatem Nagrody Naukowej POLITYKI w kategorii humanistyka, o drugim obiegu wydawniczym, dysydentach i o tym, jak badać historię współczesną.
Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki były dla pracowników Służby Bezpieczeństwa czasem wytężonej pracy.
Po Okrągłym Stole (luty-kwiecień 1989), w przeprowadzonych 4 czerwca 1989 roku wyborach, opozycja weszła do parlamentu.
Podczas pierwszej pielgrzymki do kraju Jana Pawła II społeczeństwo na moment odzyskało poczucie wolności i podmiotowości. To wyjątkowe doświadczenie otworzyło perspektywy zmian.
Nieduża grupa intelektualistów skupiona wokół Zdzisława Najdera, sformułowała dalekosiężny plan działań, prowadzących Polskę do odzyskania własnej państwowości.
Poniższy tekst jest fragmentem książki „80-te. Jak naprawdę żyliśmy w ostatniej dekadzie PRL” autorstwa naszej redakcyjnej koleżanki. Wydana przez Czerwone i Czarne, książka będzie dostępna na rynku od 3 października.
Zakupy w Peweksie, wyprawa nową syrenką na stację CPN, zegarek Błonie na ręku, przejażdżka składakiem Wigry, pranie w pralce Frania – to nie sentymentalne wspomnienia z czasów PRL, ale oferta dynamicznie rozwijającego się biznesu peerelonostalgii.
To moja prywatna teza: realny socjalizm był ustrojem pod wieloma względami idealnym dla przeciętnego obywatela.
Uwaga! Rewizja czarno-białej historii gospodarczej Polski Ludowej właśnie się rozpoczęła.