Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji czujnie dostrzegła, że Internet to medium przyszłości. Jak wiadomo, przyszłości nie sposób przewidzieć, co nie znaczy, by nie można jej było regulować. Takie właśnie pomysły ma KRRiTV, zapominając, że istotą Internetu jest wolność.
Danuta Waniek, przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, autorka pomysłu „nowego otwarcia”, czyli odpartyjnienia i odpolitycznienia TVP, znalazła się w potrzasku własnych pomysłów. Dziś lewica obwinia ją o oddanie telewizji publicznej prawicy, a prawica ma za złe upolitycznienie KRRiTV i przechowywanie w niej skompromitowanych osób.
Finał dotychczasowych zmagań o fotel prezesa telewizji publicznej pokazuje, że konkurs nieoczekiwanie wymknął się spod kontroli. Na wybór prezesa nie ma wpływu prezydent, premier, partie ani KRRiTV. Sprawę rozgrywają między sobą środowiska polityczno-koleżeńskie.
To gremium należało rozwiązać, niestety, zabrakło woli
Czy prezydent powinien stanąć przed komisją śledczą
Prezydent wzywa do dymisji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Histeryczna, kłamliwa, demagogiczna kampania, w której tak naprawdę wcale nie chodzi o wolny przepływ idei, ale o wielkie pieniądze – tak premier Leszek Miller określa dyskusję wokół nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Zamachem rządu na wolność mediów, na ich swobodny rozwój i na demokrację – nazywają nadawcy prywatni przygotowane przez rząd przepisy. Nieoczekiwanie rozgorzał najostrzejszy od wielu miesięcy spór polityczny w Polsce.
Na wiosnę 2001 r. mogą zamilknąć największe komercyjne stacje radiowe, takie jak Radio Zet i RMF, a niedługo potem rozgłośnie lokalne. Nieporozumienia między Krajową Radą Radiofonii i Telewizji a Ministerstwem Łączności, i tak częste do tej pory, osiągnęły punkt kulminacyjny.