O ile łatwo rozszyfrować, czego chce Iran czy Hezbollah, o tyle zrozumienie intencji Izraela jest znacznie trudniejsze, bo zasadniczo sprowadza się do pytania, czego chce Beniamin Netanjahu – mówi Hugh Lovatt, ekspert ds. Bliskiego Wschodu w European Council on Foreign Relations.
W niedzielę rano libański Hezbollah ogłosił, że rozpoczął atak na Izrael. To odwet za zabicie jednego z jego wysoko postawionych przywódców. Rosną obawy, że wojna rozleje się na cały Bliski Wschód.
Na operację Hamasu pod nazwą Potop Al-Aksa Izrael odpowiedział kontrofensywą pod kryptonimem Żelazne Miecze. Miecze nie zdołały całkiem powstrzymać Potopu, a konfrontacja może się rozlać po całym Bliskim Wschodzie.
Konflikt między Izraelem a Palestyńczykami przypomina historię wojny stuletniej. W którym jej miejscu jesteśmy? Kiedy się zakończy? Na te i inne pytania odpowiada w rozmowie z Marcinem Zarembą Konstanty Gebert.
W poniedziałek Iran i jego sojusznicy nadal czekali, zapewne zdając sobie sprawę, że na dalszej eskalacji prawie nikomu na Bliskim Wschodzie nie zależy. Może poza premierem Beniaminem Netanjahu.
Watykan po tygodniu skomentował ceremonię otwarcia olimpiady; polski generał odwołany z Kwatery Głównej NATO; będziemy mieć w Paryżu medal w boksie; rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie; polska kanadyjkarka wystartuje na igrzyskach mimo wcześniejszych podejrzeń o doping.
Zabójstwa przywódcy Hezbollahu w Bejrucie i politycznego przywódcy Hamasu w Teheranie zwiększyły ryzyko eskalacji konfliktu bliskowschodniego – oceniają obserwatorzy w USA. Administracja Joe Bidena stara się temu zapobiec na drodze dyplomacji, ale popartej demonstracją siły.
Zwrot w sprawie Wałęsy; Polki z brązowym medalem na IO; PiS ma nową pełnomocniczkę w Krakowie; Rosja rozpoczęła wielkie manewry; Izrael wymierzył cios Hezbollahowi.
Ofiary były druzami – członkami grupy wyznaniowej, która łączy elementy islamu i chrześcijaństwa.
Beniamin Netanjahu liczy, że poprawi swój wizerunek na świecie i w Izraelu, ale jego wizycie w Ameryce towarzyszą masowe protesty. Wygląda na to, że wojna w Gazie stanie się jednym z tematów kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA.