Skrajna prawica oraz partie religijne w izraelskiej koalicji rządowej postanowiły zmusić każdą osobę ubiegającą się o obywatelstwo Izraela do podpisania deklaracji wierności „żydowskiemu i demokratycznemu państwu.”
Świat wciąż się zastanawia, czy Iran ma bombę atomową. Lepiej, żeby się w tej sprawie nie pomylił.
Jaki post jest bardziej uciążliwy: muzułmański ramadan czy żydowski Sądny Dzień? Przy suto zastawionym stole w Białym Domu długo dyskutowali na ten temat prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas i Beniamin Netanjahu, premier Izraela.
W pierwszych dniach września pojawić się mają w Białym Domu izraelski premier Beniamin Netanjahu i prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, aby po 30 miesiącach wrogiego milczenia wznowić bezpośrednie pertraktacje.
Nawet w kraju, w którym młodzież tłumnie wypełnia dyskoteki, a szklane wieżowce wyrastają jak grzyby po deszczu, w walce o dusze często wygrywa chasydzki chałat.
Dzięki skrótowi dobrze zlepionych ze sobą słów i obrazów, daje nam wrażenie, jakbyśmy przeczytali z pięćset stron.
Salam Fajjad, premier i minister finansów Autonomii Palestyńskiej, wprowadza na Zachodnim Brzegu zachodnie standardy. Świat go podziwia, ale stara gwardia tępi.
31 maja rano izraelska armia wkroczyła na pokład jednego z sześciu statków, prowadzącego konwój z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. Zginęło 9 propalestyńskich działaczy, którzy płynęli się na okręcie pod turecką banderą, kilkudziesięciu aktywistów zostało rannych. Ranni zostali także izraelscy żołnierze. Akcja wzburzyła międzynarodową opinią publiczną, na ulice wielu miast świata wyszli ludzie. Także kilku miastach w Izraelu odbyły się kontrdemonstracje, popierające zatrzymanie statków Flotylli.
Wciąż nie znamy dokładnego przebiegu zdarzeń na pokładzie jednego ze statków wiozących dary humanitarne dla odciętej od świata Strefy Gazy. Zdaniem eksperta w zakresie prawa międzynarodowego, Izrael złamał prawo.
Okręt „Marmara”, który wypłynął w niedzielę 30 maja z tureckiej części Cypru, prowadząc za sobą pięć mniejszych statków wyładowanych lekarstwami, czekoladą i materiałami budowlanymi, stanowił kolejną próbę przełamania izraelskiej blokady. Są ofiary po obu stronach.