Młodzi Izraelczycy też demonstrują na ulicach, ale łagodnie, bez przemocy. Z tych protestów – któż by się spodziewał? – rodzi się nowa ważna siła. Kraj już będzie inny.
Jest sprawą bezsporną i oczywistą, iż prof. Zygmunt Bauman należy do światowej czołówki najwybitniejszych myślicieli przełomu XX i XXI w., POLITYKA zaś od szeregu lat jest wiodącym tygodnikiem w Polsce. Połączenie to sprawiło, że z wielkim zainteresowaniem przeczytałem opublikowaną rozmowę Artura Domosławskiego z prof. Baumanem „Gaszenie pożaru benzyną” (nr 34).
Zygmunt Bauman krytycznie wypowiedział się o izraelskiej polityce wobec Palestyńczyków. Konstanty Gebert (POLITYKA 35)odpowiedział mu „z grubej rury”: niektóre sformułowania Baumana przypominają mu antysemicką i antyizraelską kampanię „Żołnierza Wolności” z 1968 r. Żyjemy jednak w 2011 r. i bolące wspomnienia z czasów Marca ’68 nie powinny być demagogicznie wykorzystywane do tłumienia dyskusji na temat ważny i aktualny.
Po wywiadzie Artura Domosławskiego z prof. Zygmuntem Baumanem (POLITYKA 34)
Prof. Zygmunt Bauman o bezecności polityki Izraela wobec Palestyny i demokratycznej zgodzie na zamordyzm
Wyprawa rozklekotanym busikiem w głąb wynędzniałego kraju.
Izraelczycy nigdy nie powiedzieli: tak, mamy broń atomową. Ale też nigdy nie zaprzeczyli. Kto chce szukać tej bomby, musi wybrać się na pustynię.
Trzy tysiące lat dziejów tego niezwykłego miasta.
Rewolucje w północnej Afryce pogłębiają przepaść między Żydami a Arabami w Izraelu.
Jest jedna sprawa, która łączy polskich polityków ponad podziałami: współpraca z Izraelem.