Tym, którzy planują spędzić letni urlop za granicą, proponujemy mały przewodnik po polach bitew w Europie. Leżą one z reguły trochę w bok od tras, jakimi się poruszamy. Przewodniki kierują nas w stronę zabytków architektury, kultury lub do miejsc egzotycznych, zjawiskowych itp. Warto jednak czasem zboczyć z drogi. Wyboru dokonał wielki znawca tematu prof. Ludwik Stomma.
Mówią, że Hiszpania i Polska są podobne: rolnicze, katolickie, leżą na krańcach europejskiej wspólnoty, wyszły z dyktatury, przeżyły głęboki polityczny podział społeczeństwa. To podobieństwa złudne. Hiszpania bardzo się od nas różni. I w pojednaniu dawnych śmiertelnych wrogów, czyli tej sławnej „hiszpańskiej drodze”, i w procesie integracji z Unią Europejską. Może właśnie dlatego hiszpański przypadek wart jest studiowania w Polsce.
Szok. Kościół w Hiszpanii ma swego pierwszego jawnego kapłana-geja. Miał. Biskup ordynariusz zawiesił księdza José Mantero we wszystkich czynnościach kapłańskich – za złamanie celibatu i porzucenie parafii. Hiszpańscy homoseksualiści wezwali do bojkotu Kościoła.
W tej powieści jest tajemnica i przygoda, życiowy rozbitek i intrygująca kobieta, zatopiona brygantyna i mroczna historia sprzed wieków. Wydane właśnie „Cmentarzysko bezimiennych statków” Arturo Péreza-Reverte, jednego z najinteligentniejszych i najpoczytniejszych pisarzy współczesnych, kontynuuje najlepsze tradycje europejskiej powieści.
Na naszych oczach zaczęła się wielka dyplomatyczna gra o to, na jakich warunkach Polska i inne kraje środkowoeuropejskie przystąpią do Unii Europejskiej i na jakich zasadach tam będą funkcjonować. Spór między Niemcami i Hiszpanią o dostęp Polaków do unijnego rynku pracy pokazuje, że warunki polskiego członkostwa zależeć będą w pierwszym rzędzie od negocjacji pomiędzy obecnymi członkami UE. Debata w Polsce o granicach ewentualnych ustępstw wobec Unii i o tym, czy obstawać przy dacie za cenę ustępstw, czy lepiej twardo negocjować i później wejść do UE, jest myląca: Polska nie ma wcale takiego pola manewru.
Jeśli Hiszpanie jeszcze obniżą cenę i aktywnie włączą się w prywatyzację zakładów PZL Warszawa-Okęcie, to nasze wojskowe lotnictwo w podmadryckich zakładach firmy CASA kupi 8–10 średnich samolotów transportowych, które po 2003 r. zastąpią wysłużone poradzieckie An-26 latające w krakowskiej 13 Eskadrze Lotnictwa Transportowego. Za każdy zapłacimy 20–25 mln dolarów.
Goethe twierdził, że Europa zrodziła się na pielgrzymim szlaku do Composteli. W hiszpańskim mieście Santiago de Compostela znajduje się grób św. Jakuba, pogromcy Maurów. Drogę do Santiago de Compostela (El Camino de Santiago), trzeciego po Rzymie i Jerozolimie świętego miasta zachodniego Kościoła, pokonuje corocznie kilka milionów pątników. Zgodnie ze średniowieczną tradycją pielgrzymkę powinno się rozpoczynać w pojedynkę od drzwi własnej parafii. W 1987 r. Rada Europy określiła wędrówkę do grobu św. Jakuba mianem Pierwszej Europejskiej Mapy Szlaków Kultury, symbolem wspólnotowej identyfikacji ludzi starego kontynentu. Natomiast UNESCO uznała w 1993 r. Santiago de Compostela za Kulturowe Dziedzictwo Ludzkości.
Przed 25 laty zmarł generał Francisco Franco Bahamonde. System stworzony przez niego okazał się najdłużej istniejącą dyktaturą na zachód od Łaby. Była to dyktatura zdolna do zadziwiającej wewnętrznej ewolucji – od masowych represji i odwoływania się do faszystowskich wzorów, po rządy katolickich technokratów, którzy stworzyli autorytarne państwo dobrobytu i dokonali modernizacji Hiszpanii, wydatnie zmniejszającej dystans od wieków dzielący ten kraj od europejskiej elity.
W dniu, w którym w Bilbao miały rozpocząć się polsko-hiszpańskie rozmowy gospodarcze – w pobliskim miasteczku umierał przeszyty czterema kulami Jose Luis Lopez de la Calle, lokalny komentator madryckiego dziennika „El Mundo”. W swoich komentarzach pisał, że ogromna większość Basków chce korzystać z owoców rozwoju Hiszpanii, a tylko drobna grupka terrorystów upiera się przy niepodległości swojej prowincji – i dlatego zginął.
Po piłce nożnej corrida jest drugą najpopularniejszą rozrywką masową Hiszpanów. W tym roku odbędzie się trzy tysiące spektakli z zaszlachtowaniem byka jako atrakcją.
Ale w wielu miejscowościach, przeważnie podczas świąt ku czci ich patronów, urządza się wiele podobnych widowisk z innymi zwierzętami.