Francja chce opodatkować amerykańskich gigantów cyfrowych, ale Stany Zjednoczone już jej grożą odwetem. Co na to Polska, która ma podobne plany?
Każda wielka fortuna budzi niezdrowe emocje i wątpliwości, ale w tym wypadku jest ich tak dużo, że spokojnie można zacząć inaczej: oto człowiek, który ukradł Facebooka.
Jak politycy mogą manipulować w sieci, żeby zdobyć nasz głos w wyborach? Jednym ze sposobów jest rozpowszechnianie tzw. targetowanych reklam politycznych.
Wprowadzimy podatek cyfrowy, mówiła minister finansów Teresa Czerwińska w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Potwierdziła zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.
Rozgłos wokół blokowania kont środowisk narodowych przykleił Facebookowi łatkę portalu, który „ma poglądy polityczne”. Pozew Społecznej Inicjatywy Narkopolityki zdecydowanie temu przeczy.
Największy portal społecznościowy na świecie zmienia swoje „ubranie”. Nie chodzi jednak tylko o wygląd.
Słowa kosztują tylko wtedy, gdy człowiek musi potrzymać rachunek w swoich rękach i pracą tych rąk go spłacić. Taki mechanizm ogranicza hejt w mediach społecznościowych.
Popularny portal społecznościowy po raz kolejny udowodnił, że jest kolosem, którego żaden skandal nie jest w stanie zwalić z nóg. Pakuje jednak roztropnie pieniądze do walizki, bo w końcu przychodzi rachunek.
Mark Zuckerberg chce urządzić internet na nowo, ale nie zamierza robić tego samodzielnie.