Z osądem afery wokół Karnowskiego należy poczekać na ustalenia prokuratury.
Opozycja zarzuca rządowi Donalda Tuska i PO miałkość, nijakość. Platforma jawi się w tej optyce jako ugrupowanie bez celu, sensu i energii. PO najczęściej szlachetnie milczy. Ale to nie jest dobra strategia.
Opozycja zarzuca rządowi Donalda Tuska i PO miałkość, nijakość. Platforma jawi się w tej optyce jako ugrupowanie bez celu, sensu i energii. PO najczęściej szlachetnie milczy. Ale to nie jest dobra strategia.
Polski rząd, nie godząc się na budowę tarczy antyrakietowej na warunkach Amerykanów, pierwszy raz zademonstrował swoją niezależność w stosunku do USA.
Odeszła, bo od kilku miesięcy dochodziło do scysji z Nowakiem i Arabskim?
Kiedy na Westerplatte zjechała na wizję lokalną dwójka najbliższych współpracowników premiera, stało się jasne, że Donald Tusk chce mieć na Wybrzeżu swój odpowiednik Muzeum Powstania Warszawskiego, historycznej opoki braci Kaczyńskich.
Jarosław Kaczyński znów nas postraszył. Tym razem landyzacją Polski. Ma ona grozić co najmniej dzielnicowym rozbiciem, by nas łatwo później zeuropeizować, czy może nawet zgermanizować. Z pewnością zaś osłabić państwo.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni do premiera Donalda Tuska i jego rządu strzelano intensywnie i z rozmaitej broni. Pretekstem była rządowa „półrocznica”. Ale dodatkowego worka śrutu dostarczyła wizyta w Peru i Chile. Salwy poszły w czapeczkę od miejscowych Indian i najwyższe peruwiańskie odznaczenie państwowe.
Polacy oczekują spektakularnych czynów, których Donald Tusk dotąd im nie dostarczał. I dzięki Bogu.