Pytanie, jakie zadaje sobie opozycja, brzmi: czy PiS może w końcu, jak każde ugrupowanie, normalnie przegrać wybory i oddać władzę? Bo jeśli partia Kaczyńskiego jest wyjątkowa, to i metody walki z nią też muszą być nadzwyczajne.
Campus Trzaskowskiego to znaczące wydarzenie i wizerunkowy sukces prezydenta stolicy. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko sukcesu politycznego. Olsztyńska impreza raczej go do tego nie zbliżyła. A tematem głównym nieoczekiwanie stała się aborcja.
Nieszczęsny dwuminutowy filmik opublikowany przez premiera nie jest w stanie ukryć, że Donald Tusk i jego rząd należeli do jakiegoś innego, lepszego świata, o którego istnieniu codzienne szalbierstwa obecnej władzy kazały nam już dawno zapomnieć. O tym, żeby mógł Tuskowi zaszkodzić, mowy nie ma. A kto wie, czy nawet nie pomoże.
Czy rywalizacja Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego jest dla Koalicji Obywatelskiej bardziej obciążeniem, czy szansą? Czy aborcja podzieli opozycję? Rozmowa z Anną Materską-Sosnowską z UW i Fundacji Batorego.
Koalicja Obywatelska poprze prawo kobiet do decyzji o aborcji i budowę elektrowni jądrowej w Polsce. Obiecuje też obronę praw mniejszości i poprawę statusu nauczycieli.
Suwerenność ojczyzny kontra zdrada interesów narodowych – tak rządzący chcą przedstawiać swoją dzisiejszą rozgrywkę z Brukselą. PiS od dawna szantażuje moralnie opozycję i zakazuje jej podejmowania pewnych tematów. Dotąd było to skuteczne, czy tak będzie nadal?
Jednego możemy być pewni: dopóki rządzi PiS, nic nie może zostać wyjaśnione w sposób ostateczny i wiarygodny. Usłyszymy taką opowieść, która przyniesie najmniej szkód władzy.
Jeśli gdzieś Tuskowi udało się do Kaczyńskiego zbliżyć na odległość pozwalającą nawiązać bezpośredni bój, był to właśnie ich równoległy objazd po Polsce. Przez Kaczyńskiego zresztą w pół drogi przerwany.
Lech Wałęsa kiedyś mówił, że jeśli koń się zerwie i pędzi przed siebie, trzeba go najpierw dogonić, a nawet przegonić, i dopiero wtedy łapać za uzdę. Coś tu jest na rzeczy: żeby wygrać z władzą, która zerwała się z konstytucyjnej uwięzi, trzeba najpierw dogonić realne emocje ludzi. Nikt nie mówi, że to łatwe.
W ostatnim czasie pojawiła się największa pandemia od stu lat, największa wojna od 1945 r., największa inflacja i drożyzna od 25 lat, a sondaże są wciąż w letargu. Dlatego opinia, że opozycja już ma wygrane wybory, jest nieprawdziwa.