Czy w Polsce panują żydożercy? – zaprzeczam, panować nie panują, ale antysemici się trafiają, wystarczy zajrzeć do sieci albo poczytać „Gazetę Warszawską”.
W trwającej rozprawie z elitą widzę zazdrość, chęć rewanżu za oklaski, nagrody, Londyny, Frankfurty, Noble i Paryże.
Ostatnio słyszałem wypowiedź pewnego dygnitarza, że „zasadniczo w służbach nie ma już postkomunistów”. Jeżeli tak, to wszystko robią nasze bęcwały.
Ufam, że budowa nowej elity ekonomicznej tym razem nastąpi od fundamentów, a nie – jak w przypadku elity prawniczej – od komina.
Zmysł obserwacyjny, słuch, poczucie humoru, ironia i kpina, a nade wszystko własny język, własny ton, to broń pisarza.
Oczywiście fakt, że prezes dzisiaj kogoś odrzuca, nie oznacza, że będzie odrzucał jutro.
W branży piar obowiązuje zasada: im mniejszy bank, tym bardziej wiarygodny prezes.
Zrobiłem wyjątek i uważnie przeczytałem przemówienie prezydenta Dudy wygłoszone 1 września 2019 r.
Ministerstwo Prawdy delektuje się swoją potęgą, swoją (?) kasą, którą dzieli wedle własnego widzimisię.
Niektórym po prostu brak słów dla opisania afery hejterskiej.