Globalną uwagę zwróciły ustalenia o szybkim tempie zapadania się miast na morskich wybrzeżach Chin.
Spotkania z premierem Japonii i prezydentem Filipin to najnowszy przejaw amerykańskiej polityki „zwrotu ku Azji”. Do powstania w rejonie zachodniego Pacyfiku układu wzorowanego na NATO raczej jednak nie dojdzie.
Wizyta Ławrowa w Pekinie to wyzwanie, bo rosyjskiej dyplomacji coraz trudniej ukryć, że Rosja stała się junior partnerem Chin, nierówno traktowanym klientem i wasalem, który przybył prosić o protekcję.
PKW policzyła wszystkie głosy, kolejne zeznania przed komisją ds. Pegasusa, rząd zajmie się ustawą o tzw. babciowym, Ławrow w Chinach z „roboczą wizytą”, Netanjahu zapowiada: ustaliliśmy datę ofensywy w Rafah.
Chiński system kształcenia, pozornie egalitarny, dawał fory ludziom ustosunkowanym i zamożnym. Tak było przed wiekami – i podobnie jest dziś. Nie bez znaczenia jest też coraz bardziej dający się we znaki inny problem.
Siły lądowe rezygnują z projektowania działa o wydłużonym zasięgu ognia. Nieprędko powstanie nowy śmigłowiec rozpoznawczo-uderzeniowy. Marynarka spowalnia prace nad myśliwcem pokładowym przyszłości i bezzałogowym okrętem nawodnym. Podobny los spotka przeznaczony do odpalania z okrętów pocisk hipersoniczny.
Wraz ze zbliżającą się kampanią wyborczą w USA rozpoczął się rytualny taniec dookoła TikToka. Jedni chcą go zablokować, inni korzystają w najlepsze.
Rozmowa z Justinem Yifu Lin, chińskim ekonomistą, o Ukrainie, Tajwanie i o granicach, których nie należy przekraczać w relacjach z mocarstwem.
Uniwersalna natura sankcji sprawia, że wszystkie są do pewnego stopnia nieskuteczne. Zawsze znajdą się też ci, którzy pomogą w ich obejściu. Ale jak radziłaby sobie Rosja, gdyby sankcje były łagodniejsze lub gdyby nie było ich wcale?
Jedyna broń pozwalająca na „chirurgiczne” uderzenia z globalnego dystansu jest przestarzała i jest jej za mało. Gdyby Ameryce przyszło jednocześnie walczyć z Rosją i Chinami, bombowców będzie za mało.