Jest pan pod ochroną nie tylko żywych, ale i tych, którzy umarli – piszą do dr. Mirosława G. pacjenci, którzy zawiązali Sieć. Przyjadą na proces nawet na ostatnich nogach.
To nie wyrzucenie z rządu Andrzeja Leppera jest najważniejszym skutkiem największej operacji w dziejach Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W jej efekcie rozsypał się bowiem kolejny worek z wątpliwościami dotyczącymi funkcjonowania IV RP.
Działka rolna przekształcona w budowlaną zyskuje na wartości średnio dziesięciokrotnie. A urzędnik ziemię odrolnić może, ale nie musi. Eksperci od lat ostrzegają - to państwo stworzyło i toleruje ten korupcjogenny mechanizm. Afera z ziemią na Mazurach i rzekomą milionową łapówką dla Andrzeja Leppera potwierdza to jeszcze raz.
Czyżby CBA działało wedle dawnych, złowrogich mechanizmów?