Wydział przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku odtrąbił niebywały sukces, wykryto wielką korupcję. Czasem jednak tak bywa, że kiedy kurz opada, sukces staje się względny.
Afera goni aferę. Nie wpisanie przez byłego już ministra transportu do oświadczenia majątkowego zegarka za 17 tys. zł wydaje się drobiazgiem w porównaniu z przeoczeniem przelewów na konto byłego już rzecznika PiS, Adama Hoffmana, o wartości około 100 tys. zł.
Doszło do przełomu, zapowiadana od dawna reforma Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego znów została… zapowiedziana.
Sławomir Nowak, szef resortu transportu, na wiadomość, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jego zegarka i samochodu, wyraził zadowolenie, pisząc w specjalnym oświadczeniu, że „pozwoli to w sposób bezstronny i definitywny wyjaśnić sprawę”. No właśnie, jest sprawa, czy też jej nie ma?
Był posłanka Beata Sawicka i burmistrz Helu Mirosław Wądołowski prawomocnie uniewinnieni. Łapówka była, ale dowody zdobyto niezgodnie z prawem.
Skąd po ponad 20 latach demokracji wzięli się w służbie III RP faceci przesłuchujący ludzi po nocach? Dlaczego wyciągają z mieszkań mdlejące kobiety, na oczach dzieci wywlekają matkę z samochodu i zatrzymują anestezjologa podczas ostrego dyżuru, zamiast przysłać mu wezwanie na przesłuchanie?
Rozmowa z Tomaszem Warykiewiczem, byłym doradcą szefa CBA Mariusza Kamińskiego, współtwórcą zasad pracy funkcjonariuszy pod przykryciem.
Dla kogo 2013 r. zaczął się dobrze?
Dymisje na wysokich stołkach to rzecz całkowicie normalna, ale zawsze nagłe odejście szefa służby specjalnej musi budzić niepokój. Nie wiemy czy Krzysztof Bondaryk odszedł, bo tak chciał, czy został do rezygnacji zmuszony? I nigdy się nie dowiemy, bo ABW to służba tak tajna, że nawet powody dymisji opatrzone są stemplem poufności.
Bez względu na to, ile się w CBA zmieniło, bagaż przeszłości pozostał i pozostała struktura, której istnienie w obecnym kształcie jako samodzielnej jednostki jest bardzo wątpliwie.