Policja odkryła kolejne zwłoki na plebanii; premier o statusie tzw. neosędziów; antyrządowe protesty w Izraelu; projekt ustawy dotyczący wykorzystania pustostanów; 23 medale dla Polski na paralimpiadzie.
Krzysztof Kukucki wprowadził 35-godzinny tydzień pracy w Urzędzie Miasta, wspiera walkę z bezpłatnymi stażami, ale przede wszystkim buduje mieszkania społeczne we Włocławku, a już wkrótce jego projekt obejmie całą Polskę.
Ceny mieszkań gwałtownie rosną, za to najemcy mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Teraz to oni przebierają w ofertach. Czynsze się ustabilizowały. Na jak długo?
Stawki najmu przez ostatni rok w wielu miastach przestały rosnąć, a często nawet lekko spadły. Teraz to lokatorzy mogą przebierać w ofertach i negocjować ceny, a właściciele muszą ograniczyć swoje apetyty. Czy to trwała zmiana?
Deweloperom w Polsce ma wreszcie wyrosnąć konkurencja. Rządzący zapowiadają 100 tys. lokali na wynajem z ograniczonym czynszem. Ale na razie chętnych jest dużo więcej niż takich inwestycji: w Katowicach o jeden taki lokal rywalizowało 75 osób.
Dostępne mieszkania w centralnych dzielnicach to próba politycznej korekty wolnego rynku na rzecz biedniejszych? Nic bardziej mylnego. Chodzi o lepsze miasto dla wszystkich.
Prawie na nic sobie nie pozwalają, ubrania kupują w lumpeksach, zamiast mieszkań wynajmują byle jakie pokoje. Mimo to na miesięczne utrzymanie studenci muszą dziś wydać blisko 4 tys. zł.
Najem społeczny, głównie dla tych, co nie załapują się na kredyt ani na mieszkanie komunalne, udał się całkiem nieźle w kilku dużych krajach Europy Zachodniej. Dlaczego u nas idzie z tym tak opornie?
To nie do wiary, jak łatwo podpaść pryncypialnym obrońcom lewicowych i demokratycznych wartości! Nawet osoby z czystą ideowo kartą, jak Ewa Wanat, nie mogą czuć się bezpieczne, jeśli uczynią coś, co mogłoby dostarczyć strażnikom doktryny pretekstu do pouczeń.