Pierwszy raz u Chmielarza tak wyraźnie wybrzmiewa wątek wyrzutów sumienia, których nie da się zagłuszyć.
Według raportu o stanie czytelnictwie 43 proc. Polaków przeczytało co najmniej jedną książkę. To wreszcie jakaś dobra wiadomość.
W nowej powieści Wojciecha Chmielarza po raz trzeci pojawia się Bezimienny, twardziel o tajemniczej przeszłości, stalowych pięściach i sercu wrażliwym na ludzką krzywdę.
Wojciech Chmielarz faktycznie jest „za granicą”, również autorskiej strefy komfortu. Rozciąga ją zresztą od lat, dryfując w stronę thrillerów psychologicznych z mocniej rozwiniętymi wątkami obyczajowymi.
Cykl o komisarzu Jakubie Mortce zapewnił Wojciechowi Chmielarzowi popularność i zasłużone miejsce w czołówce polskich autorów kryminałów, więc powrót do tego bohatera był kwestią czasu.
Oszczędność stylu nie odbiera powieści siły przekonywania.
Co oglądać, kiedy na małym ekranie tak dużo się dzieje? Właśnie zadebiutowała kolejna platforma streamingowa: Apple TV+. Więc premier zapowiada się jeszcze więcej.
Co się Chmielarzowi udało, to uczynić ze stołecznej szkoły swoisty mikroświat, miejsce klaustrofobiczne.
Wojciech Chmielarz o tym, dlaczego kryminał to optymistyczny gatunek literacki, o zawodowym pisarstwie i o tym, co pcha ludzi do grzechu.
Szeroki portret różnych warstw społecznych i pokoleń, żyjących na osobnych planetach.