Trudno usiąść z całym społeczeństwem przy stoliku, dać pustą kartkę i powiedzieć: „Róbmy!” – mówi ekspertka Instytutu Badań Edukacyjnych Elżbieta Strzemieczna.
Rodziny zaczynają liczyć punkty i szukają pomysłu na zdobycie dodatkowych. Zostało pół roku, nie każde dziecko może odnieść sukces na olimpiadzie albo wygrać konkurs. System jest wybitnie niepedagogiczny.
Jak to się stało, że lex Kamilek, ustawa, która weszła w życie przed rokiem, nagle sparaliżowała wszystkie instytucje mające kontakt z dziećmi?
Rok temu o Jagodnie, w którym ludzie do nocy stali w kolejce, żeby zagłosować, mówiła cała Polska. „Tamte emocje opadły. Wróciliśmy do problemów szkolnych, komunikacyjnych, do codzienności” – mówi dziś przewodnicząca rady osiedla.
Jedna z najbardziej niepokojących obserwacji dotyczy najmłodszych uczniów szkół podstawowych. Wśród nich najwyraźniej widać, że narasta skłonność do dyskryminacji rówieśników zza wschodniej granicy.
Specustawa powodziowa w Sejmie; czy „zabójstwo drogowe” coś zmieni; PiS rozdawał Rosjanom wizy; nowy układ grupowy krwi; nowy przedmiot – przyroda.
Katarzyna Lubnauer zapewnia, że utworzenia przyrody domagają się od dawna sami nauczyciele biologii, chemii, geografii oraz fizyki. Wiceministra się myli. Rząd wykonuje tę robotę od końca. Horror!
Spotkanie Dudy z Trumpem pod znakiem zapytania; Komisja Europejska zapowiada miliardy euro dla poszkodowanych w powodzi; namierzony i zatrzymany prawdopodobny sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej; biologię, chemię, geografię i fizykę zastąpi w podstawówkach jeden przedmiot; zatrzymano mężczyznę, który straszył ludzi wysadzeniem wałów przeciwpowodziowych.
Iga Świątek zakończyła wielkoszlemowy US Open na ćwierćfinale; policja przeszukała lokale narodowców; PKP Cargo doniosło do prokuratury na Jacka Sasina; RPP zdecydowała ws. stóp procentowych; katolicka szkoła, która nie przyjęła córki Szymona Hołowni, wydała oświadczenie.
PSL nie pozwala, aby jakaś inna partia przegoniła go w dotarciu do dusz dzieci i młodzieży. Tak szybko na rzecz oświaty nie pracował nikt. Coś dziwnego dzieje się z Kosiniakiem-Kamyszem, że postanowił otoczyć edukację wysokim płotem tradycyjnych wartości.