Efekt uboczny to swoiste wyrównywanie szans.
Boom na szachy trwa. Królewska gra kwitnie dziś w światach równoległych: wirtualnym i realnym.
Szachowy świat, jeszcze niedawno tak hermetyczny, znów jest na językach najpopularniejszych światowych mediów. Coraz to nowe odsłony dramatu można śledzić niemal codziennie.
Maxim Vachier-Lagrave po dogrywce zwyciężył w organizowanych w Warszawie mistrzostwach świata w szachach błyskawicznych. Srebrny medal zdobył Jan-Krzysztof Duda.
Jan Nepomniaszczij znów był drugi i niemal zdobył mistrzostwo świata w szachach szybkich. Ale tym razem to nie Magnus Carlsen zgarnął złoto.
Częścią światowej wystawy EXPO, odbywającej się w Dubaju pod hasłem „łączenie umysłów”, była konfrontacja wybitnych umysłów szachowych. Jan Niepomniaszczi z Rosji i Magnus Carlsen z Norwegii zagrali o tytuł mistrza świata. Sensacyjnie.
Gruzińska arcymistrzyni szachowa pozywa Netflixa za przeinaczanie faktów w popularnym serialu „Gambit królowej”. To nie pierwszy raz, kiedy platforma mierzy się z takimi zarzutami.
Zdobywca Pucharu Świata w szachach Jan-Krzysztof Duda jest jak Maradona – nigdy nie wiadomo, jak zagra za chwilę. Nad idolem futbolu ma przewagę – nie ma szans, by woda sodowa uderzyła mu do głowy.
Szachy to nie jest gra dla grzecznych dzieci. Rywalizacja bywa brudna, a presja na wynik większa niż w niejednej dyscyplinie.
Polska szachistka założyła hidżab na mistrzostwach świata w Teheranie. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki.